Stołeczni rowerzyści postanowili upamiętnić tragiczne zdarzenie, wypadek na ulicy Fieldorfa, w którym śmierć poniosła 41-letnia kobieta. Warszawska Masa Krytyczna postawiła tam pomalowany na biało rower z doczepioną kartką w formie nekrologu.
"03.08.2016 r. zginęła w tym miejscu Ś.P. Rowerzystka, czekając prawidłowo na ścieżce rowerowej na zielone światło, zabita przez samochód, który wypadł z drogi. Cześć jej pamięci" – napisali członkowie WMK.
- Stawianie pomalowanych na biało rowerów w miejscach wypadków, w których śmierć ponieśli rowerzyści to międzynarodowa idea – powiedział nam Michał Kalida z Warszawskiej Masy Krytycznej.
Po wypadku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 41-letniej rowerzystki.
Do wypadku doszło w środę 3 sierpnia po południu na skrzyżowaniu ulic Fieldorfa i Meissnera. Po zderzeniu dwóch samochodów jeden z nich wpadł w grupę osób przy przejściu dla pieszych. Zginęła 41-letnia kobieta, do szpitala trafiło półtoraroczne dziecko i 60-letni mężczyzna.
"Śmierć znikąd, bez powodu, bez sensu"
Inicjatorzy akcji w opisanej przez siebie relacji na profilu społecznościowym podkreślili, że przejmujące jest fakt, iż śmierć poniosła osoba oczekująca na zielone światło, na drodze rowerowej.
"Śmierć znikąd, bez powodu, bez sensu. Idzie człowiek chodnikiem, jedzie ścieżką rowerową, czeka na zielone… I BUM! Ślady kredy po pracach policji, tymczasowy znak, zamiast tego ściętego przez auto. Spotkaliśmy męża tej kobiety. Z dziećmi. Wczesnoszkolnymi. Staliśmy razem. Dzieci jeszcze nie do końca rozumiejące ostateczność sytuacji. 'Zawsze uważała, zawsze kask, zawsze była rozsądna'. Sytuacja przerastająca" – czytamy w wpisie na profilu WMK.
Przy "duchu roweru" pojawiły się znicze.
Duch roweru (ang. ghost bike) to zwykle stary jednoślad pomalowany w całości na biało. Jako instalacja ma upamiętniać śmierć rowerzysty poniesioną w wyniku zderzenia z samochodem. Jest to także forma przestrogi i cichego wsparcia prawa do bezpiecznego poruszania się przez rowerzystów. Pierwszy ghost bike ustawił Patrick Van Der Tuin w St. Louis w Stanach Zjednoczonych w październiku 2003.
Biały duch roweru na miejscu tragedii
skw/sk
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/ tvnwarszawa.pl