Do przystanku szmat drogi. Sprawdzali, czy może tu jeździć autobus

Będzie autobus na Krasnowolę
Będzie autobus na Krasnowolę
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Do najbliższego przystanku autobusowego mają kilka kilometrów. Dojście do niego – zwłaszcza osobom starszym – zajmuje kilkadziesiąt minut. "Wycieczki" te są jednak nieuniknione, bo w najbliższej okolicy nie mają chociażby przychodni czy apteki.

Już niebawem może skończyć się horror mieszkańców Krasnowoli, którzy od 40 lat proszą o autobus. ZTM zorganizował próbny przejazd. Wskazał, że brakuje odpowiednich progów zwalniających i przystanków. Teraz inicjatywa leży po stronie dzielnicy.

Krasnowola to część Ursynowa. Leży w obrębie ul. Puławskiej i trasy S2. Mieszkańcy tej okolicy apelują o uruchomienie linii autobusowej od lat, o czym informowaliśmy na tvnwarszawa.pl.

Zarząd Transportu Miejskiego wraz z dzielnicą postanowili w końcu stanąć na wysokości zadania i poczynić pewne działania w tym celu.

- Chcemy, żeby ten autobus tam pojechał. Dzielnica również chce i przede wszystkim mieszkańcy o to proszą, więc wszystko teraz będzie zmierzać w tym kierunku – mówi nam Wiktor Paul z biura prasowego ZTM.

Ul. Krasnowolska nadal bez autobusu
Ul. Krasnowolska nadal bez autobusu
Źródło: targeo, tvnwarszawa.pl

Potrzeba nowych przystanków

Na razie odbył się próbny przejazd ulicami: Taneczną, Krasnowolską, Tramblanki, Kadryla i Kądziołeczki. Jego celem było sprawdzenie trasy i ustalenie, co należy zmienić, aby autobus mógł tamtędy swobodnie przejeżdżać.

- Konieczna jest przede wszystkim budowa przystanków, wprowadzenie na trasie pierwszeństwa przejazdu i zmiana progów zwalniających na wyspowe, co umożliwi swobodny przejazd autobusom. Pojawiły się też zarzuty co do stanu nawierzchni na fragmencie ul. Krasnowolskiej, którą trzeba poprawić – wylicza Paul.

Jak dodaje, wszystkie te zadania muszą wykonać teraz władze Ursynowa. Kiedy mają zamiar to zrobić?

– Na razie zalecenia ZTM są analizowane przez poszczególne wydziały, m.in. infrastruktury i finansów – odpowiada Jakub Fiałek z urzędu dzielnicy. - Dopiero po tej analizie będzie można konkretniej mówić o terminach - dodaje.

- Pierwszym krokiem w tym przedsięwzięciu jest projekt, który uwzględni zalecenia ZTM i konieczne zmiany w ruchu. Umowę z firmą projektową podpiszemy jeszcze w tym roku, najpewniej w listopadzie. Potrzebna jest też zgoda RWE, bo dla przejazdu autobusu musimy przesunąć dwa słupy energetyczne – precyzuje burmistrz dzielnicy Robert Kempa (PO).

Formalności – jak pokazało doświadczenie z podobnych przedsięwzięć – mogą potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Czy zatem radość mieszkańców Krasnowoli z nowego autobusu jest przedwczesna? - Liczę na to, że tak jak udało się z autobusem na Baletowej, uda się i na Krasnowoli. I będzie do końca tej kadencji – dodaje burmistrz.

Koszty całego przedsięwzięcia dzielnica szacuje na około 8 mln zł. ​

Nie pomógł budżet partycypacyjny

Bezradni mieszkańcy Krasnowoli próbowali przeforsować linię również na własną rękę. Wykorzystując w tym celu budżet partycypacyjny. Wnioski składali dwukrotnie. Dwa lata temu apelowali o uruchomienie autobusu. W ubiegłym roku – minibusa.

Wszystkie próby zostały odrzucone przez urzędników na etapie weryfikacji projektów.

Mieszkańcy ul. Krasnowolskiej walczą o autobus

kw/mś

Czytaj także: