Chronił miasto przed Turkami Poszukują zaginionego wału

fot. tvnwarszawa.pl
fot. tvnwarszawa.pl
Jak wieść gminna niesie, górka z kaskadą w Ogrodzie Krasińskich może być fragmentem Wału Zygmuntowskiego, który miał chronić Warszawę przed najazdem Turków. Jest też druga wersja: wzniesienie miało powstać, gdy park przebudowywano pod koniec XIX w. Tak czy inaczej prawda ma być ujawniona - do akcji wkroczą więc archeolodzy.

"Na terenie Ogrodu Krasińskich posiadamy (podobno, taką informację podali mi miłośnicy historii, mieszkańcy naszej Dzielnicy) fragment XVII–wiecznego "Wału Zygmuntowskiego", który stanowił ówczesną granicę Warszawy" - napisał w interpelacji Krzysztof Górski, radny Śródmieścia.

Chronił przed zarazą

Sprawa zaciekawiła urzędników. Zarząd Terenów Publicznych, który pieczę nad parkiem sprawuje, postanowił informację zweryfikować u Stołecznego Konserwatora Zabytków.

My również zasięgnęliśmy języka w biurze konserwatora. - Nie ma pewności, że Wał Zygmuntowski przechodził w miejscu tzw. górki z kaskadą - zaznacza na wstępie Barbara Piotrowska. I przypomina szczegółową jego historię.

Wał, który mógł liczyć kilka metrów wysokości był budowany w latach 1621-24, na polecenie króla Zygmunta III Wazy. - Miał bronić ówczesną Warszawę przed Turkami, ale nie tylko - przekonuje Piotrowska. - Drugi cel, to ochrona przed zarazą, chodziło o to, żeby nie wszyscy mogli wejść do miasta - dodaje.

Gliniany z fosą

Warszawa z początków XVII w. to mały obszar w porównaniu ze współczesnymi granicami miasta - zaledwie część dzisiejszej dzielnicy Śródmieście. Wał otaczający ówczesną Warszawę miał kształt podkowy. Jakimi współczesnymi ulicami miasta przechodził? - Mniej więcej Kościelną, Franciszkańską, później zakręcał w Wałową, która zawdzięcza mu swoją nazwę. Następnie wchodził w Świętojerską w okolicach Ogrodu Krasińskich, szedł dzisiejszą ulicą Bohaterów Getta, w okolicy budynku Arsenału, przez pl. Bankowy i przy Senatorskiej skręcał na pl. Piłsudskiego, a później w okolice ul. Karowej - wylicza Piotrowska.

W trakcie różnych badań znajdowano dowody jego istnienia, m.in. w miejscu dawnego Pałacu Saskiego. - Wał był usypany z gliny, ale przy nim przebiegała też fosa. Z biegiem lat przestał pełnić swoją funkcję, m.in. dlatego, że granice miasta się rozrastały - tłumaczy Barbara Piotrowska.

A może nasypana ziemia

Sam park, co prawda, powstał w drugiej połowie XVII w., ale pod koniec XIX wieku został przebudowany zgodnie z projektem znanego warszawskiego ogrodnika Franciszka Szaniora.

- Poprosiliśmy też o informację na ten temat Narodowy Instytutu Dziedzictwa. Na podstawie różnych źródeł można prawdopodobnie stwierdzić, że górka powstała z ziemi, która była wykopywana przy przebudowie parku przez Szaniora - zaznacza Anna Stasiewicz, zastępca dyrektora ZTP.

Archeolodzy w parku

Stuprocentowej pewności urzędnicy jednak nie mają. Dlatego skorzystają z pomocy archeologów. - Najwcześniej w drugiej połowie przyszłego roku przeprowadzą badania - mówi Anna Stasiewicz.

Prace mogą potrwać około miesiąca. - Trzeba będzie przekopać się do podłoża, żeby zobaczyć, jak wyglądają poszczególne warstwy. Chodzi o uzyskanie przekroju tzw. górki - mówi Barbara Piotrowska. Jeżeli archeolodzy natkną się na ślady wału, to niewykluczone, że zostanie on upamiętniony podczas prac modernizacyjnych w ogrodzie. Te zaplanowano na lata 2013-14.

TAK MA WYGLĄDAĆ NOWY OGRÓD KRASIŃSKICH

Mapy dostarcza Targeo.pl

ran/par

Czytaj także: