Mimo, że sprawa lotniska w Modlinie od grudnia bulwersuje opinię publiczną, nie znalazła się w porządku obrad dzisiejszej sesji sejmiku.
– Władze lotniska zapowiedziały się na sesji, więc pewnie taki punkt jednak się pojawi. Wystarczy, że zgłosi to któryś z radnych, a wniosek uzyska większość – zwracała uwagę po godz. 9.00 Joanna Czechowicz-Bieniek, rzeczniczka prasowa marszałka województwa. Tak też się stało - temat lotniska został włączony do porządku obrad.
Z dywanem i trzepaczką
Na sesji pojawili się młodzi działacze z Warszawskiego Forum Lewicy. - Nie pozwolimy tej sprawy zamieść pod polityczny dywan. Dlatego też spróbujemy dziś wręczyć panu marszałkowi symboliczną trzepaczkę – zapowiadał Michał Więckiewicz, szef WFL. Skończyło się na położeniu trzepaczki na stole prezydialnym.
Happening towarzyszył apelowi, który działacze wystosowali do marszałka oraz radnych Mazowsza, w którym żądają wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości w sprawie lotniska, którego udziałowcem jest samorząd, oraz ukarania osób za nie odpowiedzialnych.
- Zwracamy się do Państwa z apelem o jak najszybsze powołanie Nadzwyczajnej Komisji – w ramach prac Sejmiku Województwa Mazowieckiego – do spraw zbadania wszystkich nieprawidłowości związanych z realizacją inwestycji polegającej na budowie pasa startowego, jak i całego Lotniska w Modlinie – czytamy w liście.
PO i PSL nie chcą komisji
Propozycja powołania komisji została już po raz trzeci odrzucona głosami radnych PO i PSL.
- SLD wychodził już z taką propozycją stworzenia komisji badającej proces inwestycyjny, ale radni nie widzieli takiej potrzeby. Zwracam uwagę, że działa komisja rewizyjna, do której należą takie zadania – przekonuje Joanna Czechowicz-Bieniek.Ponowienie apelu ma związek z najnowszymi doniesieniami na temat pasa startowego, który może pozostać zamknięty nawet do grudnia. - Obecna technika pozwala zmodernizować pas startowy dla tego typu lotnisk w niespełna 2 tygodnie, nie mówiąc np., że pasy startowe na lotniskach wojskowych stawia się do 48 godzin od zbombardowania – przekonywali działacze WFL.
Poprosili także, aby zwrócić uwagę na los przedsiębiorców, którzy zainwestowali na rozwój firm wokół lotniska, a dziś "puka do nich komornik".
Liczą na honor Struzika
- Zawiedzeni brakiem odpowiedniej reakcji na to co się dzieje w sprawie Lotniska Modlin wzywamy szanownego Pana Marszałka oraz Skarbnika Mazowsza (Szefa Rady Nadzorczej Lotniska Modlin) do natychmiastowego zawieszenia pełnionych przez siebie funkcji aż sprawa zostanie wyjaśniona. Liczymy na to, że są Panowie ludźmi honoru oraz rozumieją, że w tej sprawie popełniono wiele błędów, do których również przyczyniliście się Wy i zgodzicie się z naszą propozycją – zaapelowali.
Problem z pasem startowym
Kłopoty podwarszawskiego zaczęły się w grudniu 2012 roku. Decyzją inspektora nadzoru budowlanego zamknięte zostały dwa 500-metrowe, betonowe odcinki na początku i końcu pasa startowego. Skrócenie drogi startowej oznacza, że w Modlinie nie mogą być realizowane loty dużych samolotów pasażerskich. Rejsy zostały przeniesione do innych portów lotniczych, głównie na Lotnisko Chopina.
Według ostatnich wypowiedzi dyrektora Erbudu, czyli firmy, która wykonała pas, otwarcie lotniska może nastąpić dopiero w grudniu 2013 roku. Zarząd lotniska podtrzymuje, że do końca lutego wykonawca musi przedstawić harmonogram prac. Jeśli tego nie zrobi, port lotniczy poszuka innego.
bako//par
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24