We wtorek wieczorem niebo nad Warszawą przysłoniły chmury. Grzmotom i błyskawicom towarzyszył deszcz. - Po praskiej stronie Wisły spadł grad wielkości jajek - informują internauci.
Prognozowane przez synoptyków TVN Meteo burze dotarły wieczorem nad stolicę. Ciemne chmury szczelnie spowiły niebo. Pioruny i deszcz były niemal w każdej dzielnicy miasta.
O zmieniającej się aurze pisali internauci. - Nadeszło nad Ursus. Zaczyna padać... błysnęło i walnęło. Nieźle się zapowiada - napisała internautka Malina. - Targówek spowity dziwnym kolorem chmur. Teraz nie pójdzie bokiem - relacjonował Jan. Na spokój nie mogli też liczyć mieszkańcy okolic Warszawy. - Nadciąga nad Pruszków. Już grzmi i pada - ostrzegała Ixi
Grad jak przepiórcze jaja
Nawałnica przeszła też nad Wawrem. Z kolei na Grochowie padał grad wielkości jaj. Na dowód zdjęcia na adres warszawa@tvn.pl przesłał nam Jacek. Pomimo nienajlepszych prognoz i rozświetlających niebo błyskawic noc minęła spokojnie. Straż pożarna nie była ani razu wzywana do usuwania skutków burz.
W środę również niewykluczone są gwałtowne zjawiska atmosferyczne. - Przez cały dzień spodziewać się można przelotnego deszczu i burzy. Po południu i wieczorem towarzyszyć im może również grad - prognozuje Wojciech Raczyński, synoptyk TVN Meteo. Wiatr w porywach burzowych osiągać może nawet 90 km/h.
bf//ec
Źródło zdjęcia głównego: Jacek.warszawa@tvn.pl