- Najpierw likwidacja XIX-wiecznej apteki przy Nowym Świecie 18 róg Smolnej, teraz zamknięcie cukierni Bliklego przy Nowym Świecie 35, po 148 latach od jej założenia. Wcześniej zniknęły zabytkowa apteka przed pomnikiem Mickiewicza i salon Desy przy Nowym Świecie 51 róg Wareckiej. To jakiś koszmar. Dlaczego z doraźnych przyczyn Trakt Królewski odzierany jest z tradycji? - cytuje gazeta wzburzonego Tomasza Lerskiego, varsavianistę i historyka kultury.
Przenieśli się
To reakcja na widok zamkniętego lokalu przy Nowym Świecie. Zdjęto szyld, a obok na planszy można przeczytać, że cukiernia przeniosła się do otwartego w latach 90. XX wieku lokalu obok. Jak przypomina gazeta, cukiernię założył Antoni Kazimierz Blikle, urodzony w Chełmie syn przybysza ze Szwajcarii. Pracował w cukierni Michalskiego w kamienicy Joska Salzberga przy Nowym Świecie 33 (ówczesny numer 31), a następnie odkupił ją i stworzył własną. Po rozstaniu ze wspólnikiem przeniósł ją do sąsiedniej pod numerem 35.W XIX wieku do lokalu chodzili aktorzy. Na początku XX wieku zarządzanie przejął syn założyciela - Antoni Wiesław Blikle – wówczas stała się bardzo popularna. Bywali w niej Stefan Żeromski, Tadeusz Boy-Żeleński i Irena Krzywicka. Później Jerzy Czesław Blikle – prowadził interes w czasie okupacji i ćwierć wieku PRL-u, kiedy prywatni przedsiębiorcy nie byli mile widziani przez władze.
Lokal w sześciu miastach
Potem cukiernią zarządzała Maria Szukałowicz, po 1989 roku profesor Andrzej Jacek Blikle, matematyk i informatyk. Obok powstała obecna kawiarnia. Firma dziś ma 23 lokale w sześciu miastach. Teraz decydujący głos w firmie ma fundusz Vertigo.Dlaczego zamknięto lokal pod numerem 35? "Od wielu lat obserwujemy spadek atrakcyjności ulicy Nowy Świat, z roku na rok wycofują się z niej kolejne wielkie marki, a w ich miejsce pojawiają się najemcy, którzy nie mają już tak dużej siły przyciągania klientów. W konsekwencji ruch uliczny spada, a czynsze pozostają na bardzo wysokim poziomie. Spółka A. Blikle od lat związana jest z ulicą Nowy Świat i nadal tak będzie, posiadanie jednak dwóch lokali obok siebie wprowadzało klientów w błąd i nie jest ekonomicznie uzasadnione. Zamknięcie cukierni w tym miejscu jest ostateczne, ale nie wykluczamy otwarcia drugiego lokalu na Trakcie Królewskim w odpowiedniej odległości od obecnego lokalu i dogodnej dla naszych klientów lokalizacji" – poinformował "Stołeczną" Michał Wólczyński, prezes spółki A. Blikle.
ran/mp/mś