UEFA przeznaczyła specjalną pulę biletów dla warszawiaków. Będzie ich dokładnie dwa tysiące na każdy mecz rozgrywany w stolicy. Biorąc pod uwagę fakt, że na Stadionie Narodowym zasiądzie 50 tysięcy kibiców, to naprawdę niewiele.
"Trzeba się z tym pogodzić"
Jak mówi Andrzej Cudak, który w miejskim ratuszu odpowiada za przygotowanie stolicy do Euro, trzeba pogodzić się z tym, że dla mieszkańców Warszawy mistrzostwa będą głównie dniami wielkiej fiesty, problemów komunikacyjnych czy zamieszania w centrum i na Pradze. Szanse na zobaczenie meczu w swoim rodzinnym mieście są niewielkie.
"Jest lepiej, niż cztery lata temu"
- Oczywiście dwa tysiące to nie jest dużo, ale i tak jest lepiej niż było podczas poprzednich mistrzostw. W Austrii i Szwajcarii mieszkańcy miast, gdzie rozgrywane były mecze, nie mieli takiej szansy – pociesza z kolei Juliusz Głuski, rzecznik prasowy Euro 2012 Polska.
Osoby niewylosowane trafią do kolejnej puli zbiorczej, tak więc mieszkańcy Warszawy będą mieli dwie szanse kupienia biletu. - W drugiej puli będziemy mieli jednak takie same szanse, jak mieszkańcy Wałbrzycha, Lizbony, czy Moskwy – podkreśla Głuski.
Sprzedaż ruszy 1 marca
Oficjalna dystrybucja biletów zacznie się punktualnie o północy 1 marca, wtedy trzeba będzie zalogować się na stronie internetowej UEFA i podać swój adres. Zdaniem Głuskiego, warszawski kod pocztowy mimo wszystko okaże się wielkim przywilejem.
Ci, którzy nie dostaną biletu na Stadion Narodowy będą mogli przyjść przed Pałac Kulty i Nauki. W tym miejscu powstanie gigantyczna strefa kibica, w której zmieści się ponad 100 tysięcy osób.
Filip Chajzerpar