Bilety będą droższe i... bardziej kolorowe

fot. ZTM
fot. ZTM
Źródło: | Fakty TVN
16 sierpnia w życie wchodzą nowe ceny biletów komunikacji miejskiej. Jeśli nie odczujecie jej w swoich portfelach, to ratusz zadba, byście ją zauważyli. Zaczyna właśnie dużą kampanię informacyjną.

W nową taryfę Zarząd Transportu Miejskiego wejdzie z nowym logo i zupełnie nowymi wzorami miejskich biletów. Dotychczasowe, żółto czerwone logo po dwóch dekadach zastąpił nowe, biało czerwone. W opinii urzędników, będzie lepiej rozpoznawalne i bardziej odporne na zmiany "trendów dizajnerskich".

Nowe logo ZTM
Nowe logo ZTM
Źródło: | Fakty TVN

Na biletach zobaczymy je też w innych wersjach kolorystycznych: w ostrej zieleni, pomarańczu, błękicie czy fiolecie. Każdy rodzaj biletu ma mieć swój kolor, a ulgowy odróżni od normalnego biały pasek przy jednej krawędzi. Na biletach pojawią się też informacje w języku angielskim. Nie zmieni się wzór biletów z biletomatów.

Gdyby to wszystko nie wystarczyło, o podwyżce przypominać będą jeszcze plakaty i informacje na ekranach LCD w autobusach i metrze oraz w pociągach SKM. Będzie też kampania w mediach.

Jednorazowy za 3,60

Cena jednorazowego biletu wzrośnie z 2,80 zł do 3,60 zł, dobowego z 9 zł do 12 zł, a 30-dniowego z 78 zł do 90 zł, a 90-dniowego z 196 do 220 zł. Po 16 sierpnia za 30-dniowy bilet na okaziciela mamy zapłacić 180 zł (teraz 140 zł), za 90-dniowy za okaziciela 450 zł (teraz 360 zł). Popularny bilet 20-minutowy zdrożeje z 2 zł do 2,60 zł.

PO za, opozycja przeciw

Wprowadzającą zmiany uchwałę przegłosowali radni PO. Radni PiS i SLD byli jej przeciwni. - W uzasadnieniu uchwały o podwyżce cen biletów nie znalazłem racjonalnych argumentów za nią przemawiających – mówił Maciej Wąsik, szef klubu radnych PiS - W uchwale nie ma śladu planów obniżenia kosztów stałych przez Zarząd Transportu Miejskiego – dodał.

Radni opozycji zwrócili uwagę, że konieczność inwestycji w nowy tabor czy Szybką Kolej Miejską pojawia się przy każdej kolejnej podwyżce, którą fundują warszawiakom radni PO. - Wykorzystujecie ten argument przy różnych okazjach, w zależności od potrzeby – tłumaczył Adam Kwiatkowski z PiS.

roody

Czytaj także: