Bez telewizji i lodówki? "To realna perspektywa"

fot. TVN Warszawa
fot
Źródło: | Fakty o Świecie TVN24 BiS
- Wyobraźmy sobie, że nie możemy włączyć laptopa, lodówki, nie możemy oglądać telewizji. Scenariusz jest czarny i przygnębiający, a my nie uświadamiamy sobie, że to realna perspektywa - uważa Tomasz Chmal, ekspert ds. energetyki. Warszawa potrzebuje nowych źródeł energii. W przeciwnym razie grozi nam blackout.

Miasto z roku na rok pochłania coraz więcej prądu. Coraz częściej sieć jest przeciążona. Blackouty - czyli braki w dostawie prądu - w Warszawie miały już miejsce.

- Niedziałająca sygnalizacja świetlna, unieruchomione tramwaje i lotnisko - takie obrazki będą powtarzały się coraz częściej - ostrzegają eksperci.

Rosnące potrzeby miała zaspokoić modernizacja elektrociepłowni na Siekierkach, ale jej właściciel chce się wycofać z Polski i plany zostały zawieszone. W tej chwili mocy wystarcza na 60 procent rocznego zapotrzebowania miasta. Latem, gdy kaloryfery są chłodne, zakłady produkują 3 razy mniej prądu.

"Efekt sklepu rybnego"

Problemem, oprócz braku elektrowni, są m.in. przestarzałe linie przesyłowe. - Linie które mają po 20-lat są dosyć młode, spora część sieci była budowana 30 lat temu - uściśla profesor Krzysztof Żmijewski, doradca wiceministra gospodarki, z Politechniki Warszawskiej.

Według niego budowa nowych linii przesyłowych to gehenna ze względu na protesty i odwołania. - To jest efekt sklepu rybnego: wszyscy chcą żeby był ale nie na ich ulicy. Nikt nie chce mieć słupów energetycznych na swojej działce - mówi Żmijewski.

Potrzebna jest specustawa

Tomasz Chmal, ekspert energetyki z Instytutu Sobieskiego uważa, żę problem z budową sieci energetycznych można rozwiązać odpowiednią ustawą.

- Nie może być tak, że właściciele nieruchomości mają tak wiele praw, że będą w stanie przez wiele lat blokować inwestycje sieciową - mówi i przypomina, że nadchodzi lato. To bardzo trudny okres energetyczny. - Jeżeli latem doszłoby do awarii elektrowni np. w Kozienicach czy Ostrołęce, to mamy w Warszawie bardzo poważny problem - ostrzega.

fot. TVN Warszawa

fot

ec/roody

Czytaj także: