Będzie autobus na Dewajtis? Jest zgoda radnych i ekologów

Wraca pomysł autobusu przez Lasek Bielański
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Udało się osiągnąć kompromis w sprawie autobusu na ulicy Dewajtis. Radni Bielan są skłonni zaakceptować uruchomienie linii, ale pod wieloma warunkami. Najważniejszym jest ograniczenie ruchu samochodowego na terenie rezerwatu. Takie rozwiązanie akceptują też ekolodzy, którzy do tej pory stanowczo protestowali. Teraz radni oczekują od ZTM nowej propozycji, która uwzględni ich postulaty i zastrzeżenia.

Linia autobusowa ma ułatwić studentom Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego dotarcie do uczelni. Obecnie kilometrowy odcinek w Lasku Bielańskim muszą pokonywać pieszo.

Trasa autobusu ma połączyć budynki uczelni znajdujące się na ulicy Dewajtis z węzłem komunikacyjnym na Młocinach – poprzez ul. Marymoncką i ul. Przy Agorze. Drugie rozwiązanie, które jest brane pod uwagę zakłada połączenie kampusu z węzłem na Marymoncie. Ostateczną decyzję podejmą w tej sprawie władze miasta.

Autobus – tak, samochody – nie

Radni Bielan zgadzają się na uruchomienie linii na ulicy Dewajtis, ale pod pewnymi warunkami. Domagają się znacznego ograniczenia, a docelowo – całkowitego zamknięcia ulicy dla ruchu samochodowego. Nie wyrażają zgody na jakąkolwiek ingerencję w nawierzchnię jezdni ani czyszczenie jej środkami chemicznymi. Jednym z najważniejszych postulatów radych jest również to, aby na teren rezerwatu mogły wjeżdżać wyłącznie autobusy elektryczne, które są mniej szkodliwe dla środowiska niż pojazdy o tradycyjnym napędzie.

– Nie do przyjęcia jest to, aby tak duży kompleks, jaki znajduje się na Dewajtis był nieskomunikowany bezpośrednio z innymi liniami – mówił radny Tomasz Herbich (PiS). – Nie zgadzamy się też na niszczenie rezerwatu, dlatego to rozwiązanie jest optymalne – dodał.

Ważnym elementem kompromisu jest to, że autobus nie pojedzie ulicą Lindego. Takie rozwiązanie było brane pod uwagę przez Zarząd Transportu Miejskiego, lecz budziło ogromy sprzeciw – głównie ze strony mieszkańców bloków przy ulicy Lindego.

Ekolodzy akceptują linię

Ze stanowiskiem rady zgodziły się władze UKSW oraz ekolodzy. Nie obyło się jednak bez licznych uwag. – Projekt odpowiada naszym oczekiwaniom, ale konieczna jest skuteczna kontrola i zakaz dla pozostałego ruchu – przekonywał Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza. – Potrzebujemy całościowego programu ochrony lasów. Mamy unikalne dobro krajobrazowe na terenie naszej dzielnicy i uniwersytet musi to uszanować – dodał. Jackowski zaapelował też, aby przed ostatecznym uruchomieniem linii, poddać ją pod konsultację mieszkańców i ekspertów.

Do tej pory ekolodzy stanowczo sprzeciwiali się uruchomieniu autobusu. Przekonywali, że jest to kolejna znaczna ingerencja UKSW w teren Lasu Bielańskiego. Pełni oburzenia wypominali uczelni, że z jej inicjatywy wybudowano tu dwa potężne gmachy, parking podziemny i chodnik, który w 2013 roku budził podobne kontrowersje, jak obecnie wywołuje autobus. – W lesie przybywa budynków i samochodów, wszystko kosztem rezerwatu – mówił jeden z mieszkańców dzielnicy.

– Niszczenie Lasu Bielańskiego powodują samochody. To one demolują tereny zielone. Jeśli auta zastąpimy autobusem elektrycznym, będzie to wyłącznie z korzyścią dla rezerwatu – uspokajał wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk. Jednocześnie zapewnił, że w związku z uruchomieniem autobusu nie będzie żadnej wycinki drzew.

Kilkuletnie starania studentów

Działania na rzecz uruchomienia linii autobusowej na Dewajtis trwają od kilku lat. Podejmowane są głównie przez władze i studentów UKSW, którzy zebrali w tej sprawie 3 tys. podpisów. Dopóki ZTM nie posiadał autobusów elektrycznych realizacja ich prośby była praktycznie niemożliwa. O linii ponownie zrobiło się głośno na początku stycznia, kiedy Wiesław Witek wystosował na ten temat specjalne pismo. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, dyrektor ZTM informował w nim o „pilnej potrzebie” uruchomienia linii komunikacyjnej na ul. Dewajtis. "Zasadność utworzenia przystanków autobusowych jest bezsporna i ma szczególnie znaczenie dla społeczności akademickiej" – przekonywał.

W ubiegłą środę autobus na Dewajtis był głównym tematem burzliwej komisji radnych Bielan. Obecni byli na niej także przedstawiciele UKSW i mieszkańcy dzielnicy. Po blisko czterogodzinnej dyskusji obie strony nie potrafiły dojść do porozumienia. Wtorkowa debata była znacznie spokojniejsza. – Staraliśmy się pogodzić wszystkie interesy – mówiła wiceburmistrz Ilona Soja-Kozłowska. Za stanowiskiem jednomyślnie opowiedzieli się wszyscy radni.

Sesja nie zamyka jednak problemu. Stanowisko radnych trafi teraz m.in. do władz miasta, Zarządu Transportu Miejskiego i Lasów Państwowych.

Karolina Wiśniewska

Czytaj także: