Jak mówi Sara Spisak, na początku nic nie zapowiadało awantury. Nagle doszło do sprzeczki.
- Dziewczyny były wyraźnie pokłócone, jedna chciała drugą wyciągnąć z tramwaju, zabrała jej buta. Ktoś zwrócił im uwagę, że zachowują się za głośno, w odpowiedzi oblały tę osobę piwem, opluła jakąś panią z przodu. Pani się odsunęła, nic jej się nie stało. Dziewczyny zaczęły się bić, ciągnąć za włosy, wyzywać od najgorszych. Krzyczały przy tym "Grochów prawilny!" - relacjonuje autorka nagrania.
Dziewczyny agresywne, świadkowie bierni
Autorka nagrania przyznaje, że początkowo nikt nie reagował, mimo, że niektóre z bitych dziewczyn wołały głośno o pomoc. - Jeden pan podniósł się, spojrzał i usiadł z powrotem. Nawet kierowca (chodzi o motorniczego - red.) się nie zatrzymał, mimo, że wszyscy o to prosili. Nikt nawet nie wzywał policji - dodaje.
W jej ocenie, pasażerowie bali się o własne bezpieczeństwo. - Te dziewczyny były naprawdę agresywne. Ja bym się bała zareagować, bo nawet próba interwencji i prośba, by zachowywały się ciszej była bardzo nieudana, bo one pobiły tę osobę. Krzyczały, że są z Grochowa i im wolno - opowiada dziewczyna.
Bójka w tramwaju linii 9
Na filmie udostępnionym przez youtubera Ajgora Ignacego (kolegi autorki) widać, jak między kilkoma nastolatkami jadącymi tramwajem dochodzi do brutalnej bójki. W ruch idą pięści, dziewczyny szarpią się za włosy, widać też kopniaki wymierzone w głowę. Słychać również krzyki: "Co my ci zrobiłyśmy?!" i "Ludzie, pomóżcie!".
Choć cała sytuacja wygląda dramatycznie, dopiero po kilkudziesięciu sekundach do awanturujących się nastolatek podchodzi kilku mężczyzn, którzy je rozdzielają. Jeden ze świadków zdarzenia, który napisał na Kontakt 24 twierdzi, że nastolatki wróciły potem do tramwaju i ukradły telefon jednej ze współpasażerek. Śledztwo w sprawie kradzieży wszczęła praska policja.
ZOBACZ MATERIAŁ PROGRAMU "POLSKA I ŚWIAT":
ep/b
Materiał programu "Polska i Świat"