Według specjalistów, na pożary najbardziej narażone są właśnie nowoczesne autobusy, bo temperatura panująca w komorach ich silników jest znacznie wyższa niż w pojazdach starszej generacji. System samogaszenia będzie zamontowany w 120 solarisach urbino 12, 259 solarisach urbino 18, 50 jelczach M12I4, oraz 3 MAN-ach (Lion's City G).
Zadziała podczas wypadku
Zgodnie z wymogami, jakie postawiły MZA, system nie może zakłócać pracy innych urządzeń elektronicznych zamontowanych w autobusach np. kasowników. Ma skutecznie działać również wtedy, gdy pożar wybuchnie podczas wypadku i gdy pojazd przewróci się na bok.
- W momencie automatycznego "łączenia samogaszenia w kokpicie kierowcy zapali się kontrolka, a pasażerowie usłyszą dźwięk sygnalizujący zagrożenie - wyjaśniają urzędnicy.
Pracownicy spółki liczą, że wyposażenie w ten specjalistyczny system niemal połowy miejskich autobusów spowoduje znaczne ograniczenie pożarów. - Jestem o tym głęboko przekonany - mówi Sławomir Ślubowski.
Niechlubna statystyka
Pożary autobusów to plaga stołecznej komunikacji miejskiej. Tylko w tym roku zapaliły się trzy, a ubiegły rok był rekordowy pod tym względem - ogień pojawił się w kilkunastu pojazdach różnych marek. Aby poprawić bezpieczeństwo pasażerów MZA zatrudniło kolejnych mechaników, którzy mają dbać, by autobusy wyjeżdżające na warszawskie ulice były sprawne. Dodatkowo przygotowano instrukcję dla kierowców: mają oni m.in. obowiązek sprawdzenia daty ważności przeglądu okresowego gaśnic przed wyjazdem na trasę, oraz zakaz pozostawiania pojazdu z włączonym ogrzewaniem.
Ewelina Cyranowska
Źródło zdjęcia głównego: | xxx