Cztery fiolki, w których może znajdować się toksyczna substancja, znalazł właściciel na swojej działce. Na miejsce wezwano straż pożarną.
Do niecodziennego odkrycia doszło na terenie ogródków działkowych na Paluchu. - Mężczyzna, który wykopał te fiolki, znalazł przy nich kartkę z informacją, że w środku znajduje się chloropikryna - substancja, która kiedyś była stosowana jako bojowy środek trujący - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Na miejsce wezwano straż pożarną, w tym dwie jednostki chemiczne - dodał
Straż wezwanie dosłała oj. 8.30. - Na razie ustalamy, co to za substancja - mówił Tomasz Stankowski ze straży pożarnej.
Zostaną zutylizowane...
Według reportera, w sumie znaleziono cztery takie fiolki. - Było to w weekend. O znalezisku mężczyzna poinformował policję już wcześniej, ale dopiero w poniedziałek na miejsce przyjechały służby - mówił Marcinczak.
Jak dodał, straż pożarna za pomocą taśmy utworzyła rodzaj strefy bezpieczeństwa. Nikt nie miał tam dostępu.
Po godz. 11 akcja zakończyła się. - Ampułki zostały zabezpieczone i przekazane właścicielowi działki. Musi je zutylizować - poinformował reporter.
- Właściciel został powiadomiony, że ma obowiązek utylizacji niebezpiecznych substancji. Państwowa Straż Pożarna nie jest powołana do ich zabierania. Właściciel powinien zgłosić się do właściwej firmy, która się tym zajmie – powiedział Stanowski.
...jeśli znajdzie się chętny
Wieczorem udało nam się skontaktować z mężczyzną. Jest rozżalony, że służby nie chcą mu pomóc w wywiezieniu fiolek. Na noc zostały na działce. - Żadna firma, z którą rozmawiałem nie chce podjąć się ich wywiezienia - relacjonuje.
su/r