"Warszawa da się lubić" - tak śpiewał Adolf Dymsza. Sam był wręcz uwielbiany. Genialnego aktora w poniedziałek w Teatrze Syrena wspominać będą Ewa Wiśniewska, Wojciech Malajkat i Zbigniew Zamachowski.
Wieczór wspomnień "Dymsza was bawił" to także promocja książki "Dodek Dymsza" autorstwa Romana Dziewońskiego. Znalazło się w niej wiele anegdot związanych z aktorem.
- Kiedy pan Adlof grywał tu w teatrze i juz był wiekowym człowiekiem, w kulisie miedzy swoimi wejściami siedział na krzesełku i strugał patyczek. Jakiś młody człowiek z duszą na ramieniu podszedł i pyta: "Mistrzu co mistrz tak tam z tym kijkiem i tym scyzorykiem?". Na co Adolf Dymsza miał powiedzieć: "Jak jutro umrę to będziecie mówić: a jeszcze wczoraj siedział w kulisie i strugał kijek" – opowiada o wielkim aktorze Zbigniew Zamachowski.
O wyjątkowym talencie komediowym i aktorskim Dymszy Roman Dziewoński opowiadał w Rytmie Miasta. - W tym uśmiechu, w tej radości, której tyle przez dziesiątki lat dawał ludziom, umiał zawrzeć refleksję, nutę zadumy, a nawet smutku. To nie jest każdemu dane.
Wieczór wspomnień „Dymsza was bawił" Poniedziałek, 22 listopada, godz. 19 Teatr Syrena, ul. Litewska 3 Bilety: 35 zł
ms