W środę ratusz zorganizował konferencję prasową podsumowującą komunikację miejską na Euro 2012.
Podczaj niej wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz ocenił, że organizacja transportu podczas mistrzostw sprawdziła się. Podkreślił, że pozytywnie oceniło ją ponad 90 proc. badanych osób.
230 tysięcy pasażerów
Podczas Euro uruchomiono specjalne linie dowożące pasażerów na parkingi na obrzeżach miasta, obsługujące strefę kibica. Wydłużono godziny kursowania wybranych linii oraz metra. Wojciechowicz poinformował, że koszt dodatkowych przejazdów autobusami, tramwajami i metrem wyniósł ok. 8 mln złotych.
Podczas mistrzostw autobusy przejechały dodatkowo 300 tys. kilometrów, tramwaje ok. 130 tys. kilometrów, z kolei metro ok. 17 tys. kilometrów. Koszt dodatkowych przejazdów autobusów to 3,2 mln zł, tramwajów - 3,2 mln zł a metra - 1,5 mln zł. Łącznie środkami transportu publicznego podczas pięciu dni meczowych z centrum w rejon Stadionu Narodowego przewieziono ok. 230 tys. pasażerów.
Najchętniej pociągami
Z danych przedstawionych przez ratusz wynika, że w dni meczowe blisko połowa kibiców docierała na stadion pociągami. Znaczna większość kibiców tym środkiem transportu przyjechała na stadion w dniu meczu Polska-Rosja. PKP, SKM i KM uruchamiały w dni meczowe dodatkowe składy, które kursowały w kierunku centrum, lotniska Chopina.
Wiceprezydent Warszawy powiedział także, że rozwiązanie polegające na częściowym zamykaniu mostu Poniatowskiego przed meczem i całkowitym zamykaniu przeprawy po meczu będzie stosowane podczas kolejnych imprez na Stadionie Narodowym.
- Rozważyć należy, czy konieczne jest częściowe zamykanie mostu już na cztery godziny przed imprezą. Podczas Euro to był wymóg UEFA, do którego się dostosowaliśmy - zaznaczył Wojciechowicz.
Podkreślił także, że to organizatorzy imprez odpowiadają za organizację transportu. Jesteśmy otwarci na współpracę - dodał.
PAP/bf
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl