Z okazji Dnia Edukacji Narodowej władze stolicy postanowiły podsumować sytuację nauczycieli placówek publicznych. I tak, we wszystkich szkołach i przedszkolach pracuje ponad 26,5 tysięcy nauczycieli, w tym 10824 dyplomowanych, 7453 mianowanych, 6557 kontraktowych i 1694 stażystów. Najwięcej, bo ponad 16 tysięcy nauczycieli pracuje w podstawówkach.
Jeśli chodzi zaś o pracowników administracji placówek publicznych, jest ich ponad 12,5 tysiąca. W tym 3992 woźnych, 1574 dozorców, 1364 pracowników kuchni oraz 1252 pomocy nauczyciela.
Odeszli z zawodu lub nie znaleźli pracy
Z danych z urzędów poszczególnych dzielnic wynika, że po likwidacji gimnazjów 402 nauczycieli i 111 pracowników administracji oraz obsługi nie pracuje w żadnej innej placówce oświatowej - odeszli z zawodu lub nie znaleźli pracy.
Przed wejściem w życie reformy likwidującej gimnazja, warszawski ratusz szacował, że pracę może stracić nawet 1200 nauczycieli. Ostatecznie liczba ta jest ponad połowę mniejsza. Urzędnicy nie kryją zadowolenia. - To dlatego, że myśmy tak naprawdę gimnazjów nie "wygaszali". Próbowaliśmy wszędzie, gdzie to było możliwe, łączyć, ewentualnie tworzyć coś nowego na bazie tej szkoły - powiedział na piątkowej konferencji prasowej wiceprezydent Włodzimierz Paszyński.
Niepokojąco dużo (w porównaniu do ubiegłego roku) jest natomiast nauczycieli pracujących w kilku placówkach. W dwóch szkołach pracuje 2006 nauczycieli (rok temu było to zaledwie 165). Zaś w trzech lub więcej: 418 osób (w poprzednim roku było to 11).
Dodatki motywacyjne
Wiceprezydent pytany przez dziennikarzy o to, jakie kroki podjęło miasto, aby sytuacja nauczycieli uległa poprawie, przypomniał, że stolica ma obecnie najwyższe w Polsce dodatki motywacyjne dla wychowawców i najmłodszych nauczycieli wynoszące średnio 600 złotych na etat.
„W innych miastach są one znacznie niższe: Wrocław, Kraków – około 300 złotych, Lublin – około 200 złotych, Poznań i Łódź – około 150 złotych, Gdańsk – 140 złotych. Tegoroczny budżet na wynagrodzenia dla nauczycieli to 1,5 mld zł, w tym 190 mln zł na dodatki motywacyjne” – poinformowali urzędnicy ratusza.
- Chcielibyśmy, żeby one były wyższe. W tej chwili budżetu jednak na to nie stać - powiedział Paszyński, ale też dodał - pensje nauczycieli wzrosły względem roku 2006 średnio o 50 procent.
Wiceprezydent przypomniał także, że w tym roku wzrosły wynagrodzenia dla pracowników szkolnej administracji i obsługi - średnio o 60 procent w porównaniu z rokiem 2006.
Największe braki kadrowe w przedszkolach
Paszyński pytany o to, ile jest w Warszawie szkół, w których odczuwalny jest niedobór nauczycieli, odpowiedział, że ze względu na brak tego typu danych może mówić jedynie o grupie nauczycieli. Jak mówił, obecnie największe problemy są z brakiem nauczycieli w przedszkolach oraz w świetlicach, ze względu na większą liczbę dzieci uczęszczających do tych placówek. Problemy dotyczą także przedmiotów, które wymagają nowych kwalifikacji - brakuje nauczycieli języków obcych, przedmiotów ścisłych i przyrodniczych.
Z nowym rokiem szkolnym 2017/2018 rozpoczęła się reforma edukacji. Zmieniana jest struktura szkół - uczniowie, którzy w czerwcu skończyli VI klasę zamiast do gimnazjów, poszli do VII klasy. Docelowo system edukacji będzie obejmować: ośmioletnią szkołę podstawową, czteroletnie liceum, pięcioletnie technikum, trzyletnią szkołę branżową I stopnia, 2-letnią szkołę branżową II stopnia, 3-letnią szkołę specjalną przysposabiającą do pracy i szkołę policealną.
Przeciwko reformie edukacji nauczyciele protestowali kilkukrotnie. Duży i głośny strajk odbył się między innymi w marcu. Nauczyciele przyszli wówczas do szkoły, ale zajęcia lekcyjne się nie odbywały. W stolicy protest objął wówczas wszystkie dzielnice z wyjątkiem Bemowa.
Protesty nauczycieli
Protesty nauczycieli
kw/PAP
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN