250 strażaków walczyło z pożarem hali w Młodzieszynie. Jak informowała straż pożarna, w środku znajdowały się rozpuszczalniki. Po kilku godzinach sytuacja jest opanowana, trwa dogaszanie. Pierwsze informacje, zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy od na Kontakt 24.
Ogień pojawił się przed godz. 10. Jak relacjonowali wtedy Reporterzy 24, nad miejscem pożaru unosił się gęsty, czarny dym. Był też widoczny z miejscowości oddalonych o 20 km.
W szczytowym momencie z ogniem walczyło 70 zastępów strażackich. Jak poinformował przed godz. 13 dyżurny sochaczewskiej straży pożarnej, pożar został opanowany. - Strażacy dogaszają zarzewia ognia i rozbierają budynek - tłumaczył.
Pożarem objęta była hala, w której produkowane i przechowywane były rozpuszczalniki. - Spaleniu uległ też magazyn, w którym znajdowały się gotowe produkty - relacjonował po godz. 10 Karol Kierzkowski z mazowieckiej straży pożarnej.
Trudna akcja strażaków
Kilkunastu pracowników zostało ewakuowanych jeszcze przed przyjazdem straży.
Jak wyjaśniał w czasie akcji strażak, dym, który unosił się nad zabudowaniami jest szkodliwy, ale nie ma większego zagrożenia dla mieszkańców. - Natomiast strażacy muszą na siebie uważać. Pracują w aparatach ochrony dróg oddechowych - relacjonował.
kab/popi