Pękające ściany, odpadające tynki, przemieszczenia budynku, zalania przez wody gruntowe. Sytuacja kościoła św. Anny jest coraz gorsza. – Nie grozi nam katastrofa budowlana, ale prace umacniające skarpę wiślaną, na której stoi zabytkowa budowla, powinny rozpocząć się jak najszybciej – ostrzega w TVN Warszawa Ewa Nekanda-Trepka, stołeczna konserwator zabytków.