- Squattersi mogą na razie zostać w przychodni. Do końca rozmów policja nie będzie tam interweniowała - zapewniła po spotkaniu młodzieży z ul. Skorupki z władzami miasta Urszula Majewska, rzecznik Śródmieścia. Za sukces można uznać już to, że obu stronom udaje się negocjować bez asysty mundurowych. I, że widzą dalszy sens tych rozmów.