Jeżdżąca kolejka, stylowy zegar, zdobiony fotel i wielka choinka z setkami bombek - a wszystko to z gorzkiej i mlecznej czekolady. Taki efekt zarwanych nocy pokazali w ten weekend pracownicy fabryki czekolady, która z warszawską Pragą związana jest od lat 30. ubiegłego wieku. Setki warszawiaków przyglądały się, jak to określali, pracy marzeń.