72-latka spadła ze ścianki wspinaczkowej. Nie żyje

Do tragicznego wypadku doszło na Bielanach
Do tragicznego wypadku doszło na Bielanach
Źródło: Mateusz Mżyk/tvnwarszawa.pl
W środę w klubie wspinaczkowym na Bielanach doszło do tragicznego wypadku. Ze ścianki spadła 72-latka. W wyniku poniesionych obrażeń kobieta zmarła. Klub wydał oświadczenie.

Stołeczne pogotowie ratunkowe poinformowało w mediach społecznościowych, że do wypadku doszło o godz. 12.44 na Bielanach.

"72-letnia kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej z wysokości około 10 metrów. Doszło do zatrzymania krążenia. Na miejscu są nasi ratownicy medyczni. Trwa resuscytacja krążeniowo-oddechowa" – napisali medycy.

Podinspektor Elwira Kozłowska z bielańskiej komendy potwierdziła zdarzenie i dodała, że według jej informacji życia kobiety nie udało się uratować. Na miejsce wypadku został wezwany prokurator.

Oświadczenie klubu wspinaczkowego

Do tragedii doszło w klubie Arena Wspinaczkowa Makak przy ulicy Palisadowej. Przedstawiciele klubu wydali oświadczenie w sprawie wypadku. Podali też prawdopodobną jego przyczynę.

"Wstrząśnięci i zdruzgotani zawiadamiamy, że dziś na Makaku, na skutek nieszczęśliwego wypadku zginęła nasza koleżanka Bogusia. Przed rozpoczęciem swojej wspinaczki nie wpięła się do taśmy autoasekuracyjnej i spadła z dużej wysokości. Niestety, mimo natychmiastowo udzielonej pomocy nie udało się jej uratować" - napisano w oświadczeniu.

"Słowa, które teraz czytacie, nie są w stanie oddać tego, co obecnie wszyscy przeżywamy. Kierujemy najszczersze kondolencje w stronę najbliższych Bogusi. Jej ciepła, optymizmu i serdeczności będzie nam w całym środowisku wspinaczkowym ogromnie brakować" - czytamy na stronie w mediach społecznościowych klubu.

Poinformowano również, że dziś Arena Wspinaczkowa Makak będzie nieczynna.

Czytaj także: