Bemowo

Bemowo

Budowa szkoły z oddziałami przedszkolnymi przy ulicy Zachodzącego Słońca 25 na Bemowie jest opóźniona. Dzieci od września będą mogły uczyć się tylko w części pomieszczeń. Sale na jednym z pięter będą gotowe dopiero w listopadzie. Do tego czasu część maluchów znajdzie miejsce w innych placówkach.

– Chłopiec sam chciał, żeby wybudować szałas i łowić ryby w pobliskim akwenie - informuje prokuratura, która właśnie umorzyła śledztwo w głośnej sprawie biwaku w bemowskim parku. Biwak przerwała policja, która oceniła, że ojciec źle opiekował się swoim 4-letnim synem. Śledczy ustalili jednak, że życie ani zdrowie dziecka nie było w żaden sposób zagrożone.

Trwa budowa nowego torowiska na ul. Powstańców Śląskich. - Prace trwają na torowisku, ale zmieniona jest cała organizacja ruchu na Górczewskiej. Rozkopane są też okolice przejść dla pieszych - mówi Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.

Nabiera tempa budowa nowego torowiska na ul. Powstańców Śląskich. Z tego powodu, od soboty zamknięte dla ruchu będzie odcinek pętli przy osiedlu Górczewska aż do Cmentarza Wolskiego. Tramwaje będą jeździć na skróconych trasach.

Niejasne kryteria zatrudnienia, wynagrodzenia pochłaniające ponad 70 procent budżetu i nierozliczenie pracowników z wykonanych obowiązków. Do tego zatrudnienie na stanowisko radiowca byłego pracownika stacji benzynowej - taki obraz wyłania się z wyników kontroli w Bemowskim Centrum Kultury, do których dotarł portal tvnwarszawa.pl.

- Skrupulatna i szczegółowo przeprowadzona, a środki personalne wobec urzędników, którzy dopuścili się nadużyć, wystarczające - tak kontrolę, którą Ratusz zlecił po wybuchu tzw. afery bemowskiej, skomentował jego rzecznik Bartosz Milczarczyk. Według raportu pokontrolnego bemowscy urzędnicy kupowali drogie laptopy i telefony, prywatnie korzystali ze służbowych samochodów, czy zawierali umowy po nierynkowo wysokich cenach.

Zakup drogich laptopów i telefonów. Zatrudnienie przyjaciółki byłego wiceprezydenta Warszawy w dwóch miejscach jednocześnie. Ponad 600 tysięcy złotych na pensje dla sześciu osób czy traktowanie samochodów służbowych jak własnych. To niektóre z ustaleń kontroli, którą stołeczny Ratusz wszczął po wybuchu tzw. afery bemowskiej. Portal tvnwarszawa.pl dotarł do jej wyników.

Ojciec oderwał dziecko od telewizora i zrobił biwak z prawdziwego zdarzenia, a policja wszystko popsuła - taki obraz wyłania się z internetowych komentarzy do interwencji mundurowych z Bemowa. Policja tłumaczy, że za wszystkim stała troska o dobro dziecka. Zarówno funkcjonariusze, jak i specjalista od survivalu zaznaczają, że do takich wypadów trzeba być przygotowanym.