Poniżej znajdziesz zestawienie typowych błędów, które warto znać, żeby ich skutecznie unikać. Wszystko jasno, bez gramatycznych nudów - tylko konkrety i przykłady z życia.
Fałszywi przyjaciele (false friends)
To klasyka. Słowa, które wyglądają znajomo, ale w rzeczywistości znaczą coś zupełnie innego. Tzw. false friends potrafią narobić niezłego zamieszania - zwłaszcza w rozmowie.
Kilka przykładów:
Actual - to nie "aktualny", tylko rzeczywisty. Eventual - nie "ewentualny", tylko ostateczny, końcowy. Sympathetic - nie "sympatyczny", ale współczujący.
Błąd? Niby drobiazg, ale potrafi całkiem zmienić sens zdania - i nie zawsze wywołać pozytywną reakcję rozmówcy.
Gramatyka przeniesiona z polskiego
W języku polskim możesz dowolnie przestawiać szyk zdania i wszystko nadal brzmi naturalnie. W angielskim? Nie ma mowy. Obowiązuje twardy schemat: podmiot + orzeczenie + dopełnienie.
❌ Goes my friend to the shop. ✅ My friend goes to the shop.
Problemem są też rodzajniki, których w języku polskim po prostu nie ma. W angielskim jednak a, an i the są obowiązkowe - i ich brak momentalnie zdradza obcokrajowca.
❌ I saw cat in garden. ✅ I saw a cat in the garden.
Czasy: za dużo do ogarnięcia?W języku polskim mamy trzy czasy. W angielskim - aż szesnaście. I choć nie wszystkie są używane na co dzień, to nawet te podstawowe potrafią namieszać.
Częsty problem to mylenie Present Perfect z Past Simple.
Przykład:
❌ I was in London three times. ✅ I have been to London three times.
Czemu tak? Present Perfect używamy, kiedy mówimy o doświadczeniach, które mają wpływ na teraźniejszość. Past Simple - jeśli coś wydarzyło się w określonym momencie w przeszłości i tyle.
Uwaga praktyczna! Polskie szkoły często uczą języka "na sucho" - teoria, regułki, testy. Ale bez kontaktu z językiem mówionym trudno wyłapać różnice i nauczyć się naturalnego brzmienia. Warto więc słuchać podcastów, oglądać seriale z napisami i rozmawiać z kim się da - najlepiej z żywym człowiekiem.
Wymowa, czyli gdzie się potykamy
Angielska fonetyka to spore wyzwanie dla Polaków. Niektóre dźwięki po prostu nie istnieją w naszym języku, inne są podobne, ale nie do końca.
Problemowe dźwięki:
/θ/ (jak w think) i /ð/ (jak w this) - często zamieniane na /s/ i /d/; dyftongi, np. go /gəʊ/ - Polacy często upraszczają do /go/; akcent - w angielskim może całkowicie zmienić znaczenie słowa: record (rzeczownik) vs record (czasownik).
Klasyk: wymowa słowa beach jako bitch - różnica subtelna, ale skutki mogą być… niezręczne.
Idiomy tłumaczone zbyt dosłownie
Dosłowne tłumaczenia idiomów z polskiego na angielski nie działają. Często brzmią po prostu dziwnie albo kompletnie niezrozumiale.
❌ I have a snake in my pocket. (czyli: skąpiec) ✅ I’m tight-fisted. albo I’m a cheapskate.
❌ Don't pull me by the tongue. ✅ Don’t make me say it.
Wskazówka! Idiomy to wyższa szkoła jazdy. Pomaga tworzenie własnej listy ciekawych wyrażeń i regularne wracanie do niej. Dobrze też śledzić idiomy w filmach, piosenkach i memach - tam żyją najczęściej.
Wiele z powyższych błędów dotyczy osób uczących się języka od podstaw. Dlatego tak ważne jest, by już na początku mieć solidną bazę i zrozumienie różnic między polskim a angielskim. Jeśli interesuje Cię angielski dla początkujących Novakid, zwróć uwagę na programy, które stawiają nie tylko na gramatykę, ale też na wymowę, słuchanie i naturalną komunikację.
Na koniec
Błędy są częścią procesu nauki. I to całkiem normalne. Ważne, żeby zrozumieć, skąd się biorą - i z czasem zacząć ich unikać. Dla Polaków największymi wyzwaniami w angielskim są składnia, czasy, wymowa i idiomy. Ale wszystko jest do opanowania - krok po kroku, z ciekawością i otwartą głową.
Źródło: Materiał sponsorowany