Belgia zmaga się z intensywnymi opadami śniegu. Jak podały lokalne media, w środę wieczorem na drogach utworzyły się zatory o łącznej długości 1500 kilometrów. Utrudnienia zanotowano również w ruchu kolejowym i lotniczym. Meteorolodzy ostrzegają, że to nie koniec pogodowych kłopotów.
Opady śniegu sparaliżowały w środę sporą część Belgii. Jak informowały lokalne media, wieczorem na drogach utworzyły się zatory o łącznej długości ponad 1500 kilometrów. Pogodowe niebezpieczeństwa nie minęły - według prognoz krajowego instytutu meteorologicznego KMI, uciążliwe opady śniegu potrwają lokalnie do godziny 18 w czwartek. Sporym utrudnieniem są także śliskie nawierzchnie - te przez cały poranek dawać się mają we znaki mieszkańcom prawie całego kraju.
Paraliż na drogach
Jak podały lokalne media, w Walonii, na południu kraju, w sobotę wieczorem praktycznie nie kursowały żadne autobusy komunikacji publicznej. W prowincji Luksemburg w ciągu dnia obowiązywał czerwony kod zagrożenia, wprowadzony został zakaz ruchu pojazdów ciężarowych o długości przekraczającej 13 metrów. Trudna sytuacja panowała również w prowincji Limburgia w północnej Belgii, jak również w samej Brukseli, gdzie przez pewien czas zamknięte były niektóre tunele.
W czwartek rano agencja utrzymania dróg AWV przekazała, że w nocy na drogach całego kraju pracowały piaskarki i inne pojazdy do zimowego utrzymania. Szacuje się, że do oczyszczania jezdni zużyto około 300 ton soli i solanki.
Pogoda wpłynęła nie tylko na ruch drogowy. Z powodu obfitych opadów śniegu około godziny 15 częściowo wstrzymano ruch na stołecznym lotnisku Zaventem. W godzinach wieczornych część lotów została odwołana, a część wyleciała z opóźnieniem.
Przez około 20 minut wstrzymany został ruch kolejowy w okolicach Vilvoorde w północnej części kraju. Jak przekazał dziennik "Het Laatste Nieuws", było to spowodowane tym, iż maszynista jednego z pociągów myślał, że kogoś potrącił na torach. Ostatecznie okazało się, że sprawcami zamieszania byli młodzi ludzie, którzy podczas bitwy na śnieżki uderzyli jedną z nich w przednią szybę pociągu.
Źródło: PAP, nieuwsblad.de