Jak informuje organizacja English Heritage, w wydarzeniu wzięło udział około 8,5 tysiąca osób z całego świata. Spora część uczestników była przebrana za druidów oraz nosiła tradycyjne stroje celtyckie. W ten sposób w Wiltshire w południowej Anglii powitano najkrótszy dzień w roku.
"Coś wyjątkowego"
Uczestnicy zebrali się w nocy z soboty na niedzielę w kamiennym kręgu Stonehenge, by czekać na moment, w którym wschodzące Słońce oświetli kamienie. Wydarzenie zgromadziło osoby z całego świata. Wśród nich był między innymi Bradley O'Neill, który przyleciał do Wielkiej Brytanii z Australii.
- Po prostu lubię stare tajemnice. Świat jest pełen pytań i nie dostanę na nie wielu odpowiedzi, ale jestem pewien, że zobaczę coś wyjątkowego - powiedział w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian".
Twórcy Stonehenge wznieśli krąg od 3,5-5 tysiąca lat temu, stawiając głazy na osi wschodu Słońca podczas przesileń. Wciąż prowadzone są spory dotyczące przeznaczenia konstrukcji, która mogła pełnić rolę świątyni lub służyć jako rodzaj kalendarza rolniczego. Niedzielne święto było jedną z nielicznych okazji, podczas których uczestnicy mogli dotykać głazów megalitycznego kręgu.
- To niesamowite widzieć tak wielu ludzi z tak wielu różnych kultur, z tak wielu różnych regionów, którzy przybyli tu tylko po to, by zobaczyć wschód Słońca i powrót światła na ziemię - powiedziała Golnar Pooya, uczestniczka wydarzenia.
Niedziela (21 grudnia) była na półkuli północnej najkrótszym dniem w roku. Niektórzy postrzegają ten moment jako czas odnowy i nadziei - od niedzieli począwszy Słońce zaczyna znów wschodzić wyżej, a dni będą coraz dłuższe
Autorka/Autor: fw
Źródło: PAP, The Guardian, BBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/NEIL HALL