Śnieg otulił największe miasto Republiki Południowej Afryki. Mieszkańcy Johannesburga w poniedziałek obudzili się w białej, bajecznej scenerii. Śnieg to rzadki widok w południowoafrykańskiej metropolii - po raz ostatni padał tam w 2012 roku.
Podczas gdy półkula północna mierzy się z letnimi upałami, na południu trwa zima.
Pierwszy śnieg od 11 lat
Mieszkańców Johannesburga, największego miasta Republiki Południowej Afryki, w poniedziałek rano zaskoczyły opady śniegu. Z nieba spadały białe płatki, dostarczając sporo frajdy nie tylko najmłodszym.
Czerwiec i lipiec to najchłodniejsze miesiące w roku w Johannesburgu, a temperatura często spada tam do zera. Śnieg jest jednak rzadkim widokiem, szczególnie tak obfity. Jak opowiadał portalowi "SA People News" Puseletso Mofokeng z Południowoafrykańskiej Służby Pogodowej (SAWS), opady śniegu na taką skalę są rzadkością.
- Ostatni raz widzieliśmy taką pogodę w 2012 roku - powiedział.
SAWS ostrzegła, że niskie temperatury stanowią szczególne zagrożenie dla osób bezdomnych.
Źródło: Reuters, SA People News