Waleń rzadko spotykanego gatunku - białucha arktyczna - pojawił się u wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Zaobserwowano go w kilku miejscach w cieśninie Puget Sound w stanie Waszyngton. Biolodzy morscy zastanawiają się nad przyczyną odwiedzin zwierzęcia. Ostatni raz białucha arktyczna pojawiła się tam w latach 40. ubiegłego wieku.
Pierwszych obserwacji dokonano w niedzielę 3 października. Białuchę arktyczną (Delphinapterus leucas) dostrzeżono najpierw w okolicy Fox Island w cieśninie Puget Sound. Potem zwierzę przemieściło się do Point Defiance, a następnie do zatoki Commencement Bay. Czwarty raport z obserwacji walenia pochodził z West Seattle, a piąty z portu marynarki wojennej Bremerton Ship Yard - opowiadał Michael Milstein, rzecznik amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) dla regionu Zachodniego Wybrzeża USA.
Białucha arktyczna - skąd się wzięła u wybrzeży stanu Waszyngton?
Nie wiadomo, co sprawiło, że wieloryb znalazł się tak daleko od swojego domu. Jego naturalnym siedliskiem są wody Arktyki, ale prawdą jest też, że zdarza mu się zawitać do odległych zakątków. W latach 60. XX wieku widziano go na przykład w Bonn w Niemczech, dokąd dopłynął Renem.
Według Paula Wade'a, biologa rybołówstwa, który pracuje dla NOAA w Alaska Fisheries Science Center, istnieje kilka możliwych wyjaśnień obecnej "wycieczki" białuchy.
Wade, który na co dzień zajmuje się badaniami zagrożonej populacji tego gatunku w zatoce Cook Inlet na Alasce, uznał, że być może zwierzę próbuje zbadać nowe siedlisko. Inna potencjalna przyczyna: waleń może być głodny i szuka pożywienia. Trzecią hipotezą jest choroba: białucha mogła przypadkowo zatruć się kwasem domoikowym - naturalnie występującą neurotoksyną, wytwarzaną przez szkodliwe zakwity glonów. Jedną z konsekwencji działania substancji jest zakłócenie pracy części mózgu, która odpowiada za nawigację. Wade ocenił przy tym, że waleń - według obserwacji z oddalenia - nie wydaje się chory.
Jeśli NOAA uzna, że zbliżenie się do zwierzęcia jest bezpieczne, najprawdopodobniej badacze spróbują wypłynąć i je sfotografować z bliska. Zdjęcia powinny pomóc ustalić, czy osobnik należy do populacji z Cook Inlet. Zadrapania, blizny i inne tego typu ślady na ciałach waleni są katalogowane. Dzięki temu można śledzić losy poszczególnych osobników.
Społeczne zwierzęta
Nie tylko pojawienie się zwierzęcia w tym regionie jest niezwykłe. Zaskoczenie wzbudził także fakt, że zwierzę płynęło samotnie. Ten gatunek jest znany ze stadnego trybu życia - jeśli wyruszają w drogę, to najczęściej w niewielkiej grupie.
Jak dodał Wade, zaobserwowana białucha to najprawdopodobniej dorosły osobnik, na co wskazuje jej kolor. Nowo narodzone osobniki są szare, a w miarę dorastania stają się śnieżnobiałe. Białuchy wydają charakterystyczne odgłosy, przypominające ćwierkanie lub gwizdanie. Najczęściej żywią się rybami bardzo różnych gatunków - od stynek, przez flądry, aż po dorsze pacyficzne. W rodzimych wodach często polują stadnie.
Niektóre z zachowań białuch mogą być zaskakujące, na przykład fakt, że mają tendencję do wynurzania całej głowy z wody, aby wziąć oddech. Podobnie jak orki, polują za pomocą echolokacji, co pozwala im namierzać ryby nawet w mulistej wodzie. Orki są przy tym ich naturalnymi wrogami.
Ostatni raz pojawił się tam 80 lat temu
Chociaż widok białuchy w okolicach wybrzeża stanu Waszyngton jest wyjątkowo rzadki, nie znaczy to, że w przeszłości nie dochodziło do podobnych spotkań. W kwietniu 1940 zaobserwowano białuchę w pobliżu Point Defiance.
Lokalne agencje zajmujące się ochroną morskich gatunków są nieustannie w pogotowiu i proszą mieszkańców regionu o powiadomienie ich, gdy tylko białucha ponownie zostanie dostrzeżona.
Źródło: CNN