W zgliszczach po pożarze Camp Fire znajdowane są ciała kolejnych ofiar. Losy setek ludzi pozostają nieznane. Ci, którym udało się uciec przed żywiołem, dzielą się swymi poruszającymi relacjami. Jest w nich telefon, który miał być pożegnaniem. Pies, wyniesiony z płonącego domu w plecaku. Personel domu opieki, który nie porzucił pensjonariuszy.