Kwiecień, który okazał się koszmarem. "Nie pamiętam takiej sytuacji"

Źródło:
tvnmeteo.pl
Nocne przymrozki i rolnicy na minusie
Nocne przymrozki i rolnicy na minusieTVN24
wideo 2/5
Nocne przymrozki i rolnicy na minusieTVN24

Wielu z nas z otwartymi ramionami przyjęło wczesne przyjście wiosny. Czy jednak lutowe i marcowe ciepło miało korzystny wpływ na przyrodę? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zapytała o to ekspertów z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach oraz z Zakładu Pszczelnictwa w Puławach. W swoim blogu wyjaśnia tegoroczny paradoks klimatyczny i dobitnie pokazuje, jak coś, co wydawało się darem od losu, stało się przekleństwem.

"Sytuacja nie wygląda ciekawie", "obecne warunki są dla pszczół stresogenne", "wszystko, co właśnie zakwitło w moim ogrodzie poszło na straty..." - takie wypowiedzi słychać zarówno w maleńkim sklepiku na prowincji, jak i w szacownych placówkach naukowo-badawczych, które od lat zajmują się kondycją polskich sadów, ogrodów i owadów zapylających. Jak to możliwe, że kwiecień, który w świetle prognoz długoterminowych miał być "jak marzenie", okazał się koszmarem rolników, ogrodników i sadowników? Wydawałoby się, że wczesna wiosna w tym roku to zwycięski los na loterii dla całego sektora gospodarki związanego z uprawą owoców i warzyw. Ale fale ciepła od lutego okazały się przekleństwem i pokazały, jak wrażliwy wobec rozchwiania klimatu jest system kwitnienia drzew i krzewów owocowych ściśle powiązany z życiem owadów zapylających.

Warto przyjrzeć się temu fenomenowi, bo w całym szaleństwie otaczającego nas świata, z jego niepokojami i konfliktami, równocześnie rozgrywa się dramat w sadownictwie i ogrodnictwie, które przecież pracują na podstawę naszego żywienia i życia. Gdy 23 kwietnia wczesnym rankiem przyglądałam się temperaturze, mocno odchylonej od normy na minus w pasie od Syberii przez Polskę po Hiszpanię, zastanawiałam się, czy nasze sady idą na straty. W tym samym momencie temperatura na Śląsku spadła właśnie do -6, nawet -7 stopni Celsjusza, doszczętnie niszcząc uprawy rzepaku.

Odchylenie od normy na minus temperatury powietrza 22 kwietnia w pasie od Syberii przez Polskę po Hiszpanięclimatereanalyzer.org

Z Hiszpanii do Norwegii

Trwające od połowy kwietnia ochłodzenie w Polsce kieruje myśli wielu z nas w kierunku drzew w sadzie. Kiedy w najzimniejszy weekend tegorocznego kwietnia przyglądałam się jabłoni, usłyszałam w moim ogrodzie między gałązkami berberysu niski i donośny dźwięk. To trzmiel, ubrany w gęste, rudożółte futro, uwijał się pośród drobniutkich kwiatów. Jak w tym niesprzyjającym owadom chłodzie dawał sobie radę ten wielki, najłagodniejszy z zapylaczy, o tak niskim poziomie agresji, że można wziąć go do ręki? Jak radzi sobie ta "ogrodowa pierdoła", jak ją z czułością nazywam, którą nieraz trzeba ratować z opresji i dla której co roku wysiewam rośliny miododajne?

Właśnie teraz, w już za długo ciągnącej się w Polsce fali chłodu, rozstrzyga się los owadów zapylających oraz upraw. W sobotnie popołudnie 20 kwietnia, gdy trzmiel szukał jedzenia, termometr w centrum Polski pokazywał tylko 7 stopni. Zieleń wybujała mocno, bo padający co rusz przelotny deszcz okazał się tej wiosny prawdziwym darem losu, i wydawałoby się, że ten rok dał wegetacji miesiąc wcześniej wielką szansę na rozwój i dobrobyt. Ale w radości z wczesnej wiosny umknął nam fakt, że w mocno powiązanym systemie ziemia-atmosfera-przyroda wszelkie zaburzenia i odchylenia od normy niosą skutki uboczne, choćby takie jak głód owadów zapylających i marne plony. Jak to możliwe?

W chłodny weekend 20-21 kwietnia odchylenie temperatury od średniej wartości wyniosło na przeważającym obszarze Polski od 5 do 10 stopni na minus. Tym samym w ciągu trzech tygodni kwietnia nastąpiło u nas oszałamiające rozchwianie termiczne, porównywalne w uproszczeniu do zmiany klimatu z hiszpańskiego na norweski. Analiza zmienności temperatury średniej dobowej choćby dla Warszawy uświadamia, że w ciągu trzech tygodni kwietnia pogoda z czerwcowej i lipcowej (1/2 oraz 8/9 kwietnia) "przeskoczyła" w marzec (od 17 kwietnia). Tym samym w momencie kształtowania się przyszłości sadów i ogrodów chłód podciął skrzydła roślinom i owadom zapylającym, bo w połowie kwietnia Polska znalazła się w szczycie kwitnienia drzew owocowych, takich jak czereśnie, wiśnie czy jabłonie. Jedynie dziko rosnące mirabelki oraz brzoskwinie i morele kwitły dużo wcześniej, gdy było sucho i ciepło. Teraz jednak w ogrodach panują "ciche dni" i tylko przez moment dostrzec można zapylacza szukającego nektaru.

Prognoza odchylenia temperatury 21 kwietnia po południu od średniej z wieloleciaECMWF/Uniwersytet w Heidelbergu

Ogromny falstart

Wiele wskazuje na to, że w tym roku natura wezwała do przebudzenia rośliny i owady zbyt wcześnie i z ogromną siłą. Szczególnie dobrze było to widoczne, gdy na przełomie marca i kwietnia odnotowaliśmy w Polsce falę gorąca w związku z napływem powietrza zwrotnikowego znad Afryki Północnej. Fal ciepła tej wiosny było więcej, ale trzy tygodnie temu temperatura skoczyła tak mocno, że około południa odchylenie temperatury od norm z wielolecia wyniosło na wschodzie kraju od 10 do 15 stopni na plus. Temperatura wzrosła do 26-27 st. C w Małopolsce i na Podkarpaciu, w centrum kraju do 25 stopni. Tylko na Pomorzu było tak jak powinno, między 10 a 20 st. C. Średnia dobowa temperatura na południu, wschodzie i w centrum osiągnęła wartości typowe dla lata, ponad 15 stopni - w Lublinie, Łodzi i Krakowie było to około 18 st. C, a we Wrocławiu i w Białymstoku ponad 16 st. C. Tydzień później temperatura na Dolnym Śląsku wzrosła do blisko 30 stopni. W południe odchylenie temperatury na plus od normy wyniosło od 10 do 15 st. C w pasie od Sudetów po Mazury.

Odchylenie temperatury 1 kwietnia 2024 w południe od normy z wieloleciaECMWF ERA5/Uniwersytet w Heidelbergu/meteologix
Odchylenie temperatury 7 kwietnia 2024 w południe od normy z wieloleciaECMWF ERA5/Uniwersytet w Heidelbergu/meteologix

- Nie pamiętam takiej sytuacji - stwierdził ekspert Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, profesor Mirosław Sitarek. W wieloletniej pracy nie miał jeszcze do czynienia z przyspieszeniem wegetacji, podczas którego drzewa owocowe w centrum Polski zakwitłyby 20 dni wcześniej i to prawie wszystkie jednocześnie. W tym roku radykalnie przyspieszyły np. jabłonie, które kwiatami obsypują się zwykle na przełomie kwietnia i maja. Budzi niepokój to, że wysokie wartości wczesną wiosną nie tylko dały impuls do wcześniejszego kwitnienia wielu drzew owocowych, ale też w tym samym czasie. Doprowadziło to do zatarcia się granic między terminami kwitnienia różnych gatunków, zupełnie nietypowego i bardzo niebezpiecznego. I choć skutki obecnego ochłodzenia w Polsce widoczne będą wyraźnie za kilkanaście dni, to już dziś sytuacja budzi niepokój, zarówno z botanicznego punktu widzenia, jak również rozwoju rodzin pszczelich.

Oceny powagi sytuacji w polskich sadach i ogrodach pomaga dokonać doświadczenie i wiedza badaczy Zakładu Pszczelnictwa w Puławach (Instytutu Ogrodnictwa-PIB w Skierniewicach). Profesor Zbigniew Kołtowski zauważył, że w czasie masowego kwitnienia większości gatunków było dużo pożytku dla pszczół, więc silniejsze rodziny zaczęły odkładać trochę zapasu nektarowego w ulu. Jednak wcześniejsze zakwitanie roślin niekoniecznie było skorelowane z intensywnym rozwojem rodzin pszczelich. Te słabsze nie potrafiły nadrobić opóźnienia, ponieważ rozwój rodziny pszczelej nie zależy bezpośrednio od temperatury zewnętrznej. Wychowanie następnego pokolenia pszczół robotnic, od złożenia jaja do wygryzienia się owada dorosłego, zawsze trwa 21 dni. Oznacza to, że w okresie gwałtownego ocieplenia wiosennego i kwitnienia nie zawsze mieliśmy normalną liczebność pszczół robotnic na kwiatach. Tam, gdzie rodziny pszczele były silne, mogły skutecznie zapylić kwiaty wielu gatunków, które takiego zapylenia krzyżowego potrzebują, np. czereśnie, czy wiśnie i śliwy obcopylne.

Nagłe załamanie wiosny

Tymczasem w połowie miesiąca przyszło ochłodzenie. Cyrkulacja atmosfery zmieniła definitywnie kierunek napływu mas powietrza z południowego i zachodniego na północny. Od ponad tygodnia w nasz rejon Europy spływa zimne powietrze polarne lub arktyczne o cechach morskich. Masy te pochodzą z rejonu Grenlandii, północnego Atlantyku oraz Oceanu Arktycznego. W niedzielę, 21 kwietnia, od niemieckiego Szwarcwaldu, przez Las Czeski, po Wyżynę Śląską i Jurę Krakowsko-Częstochowską padał śnieg, a temperatura po południu wyniosła zaledwie 4 st. C w Krakowie, 6 st. C w Łodzi i Wrocławiu oraz 7 st. C w Białymstoku i Lublinie. Najchłodniej było w Bielsku-Białej, Jeleniej Górze i Elblągu, gdzie temperatura wzrosła do zaledwie 3 stopni.

Trajektoria masy powietrza docierającego do centrum Polski w sobotę 20 kwietnia GFS/wetter3.deGFS/wetter3.de

Ochłodzenie w drugiej połowie kwietnia zahamowało rozwój roślin, które wstrzymały dalsze kwitnienie i produkcję nektaru. Profesor Zbigniew Kołtowski zauważył, że oznaczało to "przerwę w pożytku nektarowym i pyłkowym". Oznacza to, że pomimo braku masowych przymrozków pszczele rodziny kontynuowały swój rozwój w ulu, jednak robotnice nie miały możliwości wylecieć po pożytek, którego praktycznie nie było. Właśnie ten moment jest bardzo trudny dla rodzin pszczelich bez wystarczającej ilości zgromadzonego pokarmu, doprowadza on bowiem do silnego ograniczenia możliwości rozrodczych. Zapylacze nie mają szans wykorzystać obfitych wiosennych pożytków z sadów, ale także mniszka czy rzepaku ozimego. Z drugiej strony, jeśli podczas kwitnienia czereśni, śliw i wiśni nie było owadów na kwiatach, to należy spodziewać się niższych plonów owoców. Ta sytuacja dotyczy też gatunków roślin, które szczyt swojego kwitnienia będą miały podczas kolejnych fal chłodu, kiedy owady nie latają.

Profesor Dariusz Gerula z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach dodał, że powaga sytuacji zależy oczywiście od regionu kraju i kondycji rodzin pszczelich. Ochłodzenie podczas okresu, gdy roślinność kwitnie najobficiej, na pewno odbije się w zbiorach miodu - na wiosnę mogą być one nawet o 90 procent niższe. Kwietniowe rozchwianie pogodowe jest dla pszczół stresogenne, bo spowodowało brak synchronizacji pomiędzy ich rozwojem a dostępnością pokarmu węglowodanowego (nektar) i białkowego (pyłek kwiatowy), które owady przynoszą do swoich gniazd z zewnątrz. Tymczasem pogoda w ciągu ostatnich tygodni zmusza je do korzystania z wcześniej zgromadzonych zapasów.

Mikołaj Borański, specjalista od dzikich owadów zapylających, zwrócił dodatkowo uwagę, że brak synchronizacji między kwitnieniem i aktywnością pszczół doprowadzi miejscami do zmniejszenia populacji, szczególnie gatunków wczesnowiosennych. Istnieją jednak owady, które są "rozwiązaniem awaryjnym" w przyrodzie, jak określił je profesor Sitarek. To trzmiele, które w ostatni zimny weekend oblatywały kwiaty w ogrodach środkowej Polski. Trzmiele pracują przy niższej temperaturze niż pszczoły, dla których 10-12 st. C to absolutne minimum, by ruszyć się z ula. Tymczasem ostatnie dni były dla nich nie tylko zbyt chłodne, lecz i wietrzne, co pszczole miodnej bardzo przeszkadza.

Trzmiele to jedne z owadów zapylającychAdobe Stock

Prognozy na kolejne tygodnie

Wiele zależy teraz od rozwoju sytuacji po przejściu fali ochłodzenia oraz od pogody w maju. Czy dzieła zniszczenia dopełnią "zimni ogrodnicy"? Profesor Sitarek zauważył, że ten naturalny czas przymrozków trwa zwykle 3 dni, po czym wracamy do normalności. Ma także regionalny zasięg i na ogół nie niszczy upraw w całym kraju. W tej chwili jednak ochłodzenie obejmuje cały kraj przez wiele dni. Sadownicy są zmęczeni trwającą drugi tydzień walką z chłodem. Polega ona na ogrzewaniu upraw i zamgławianiu sadów, by podnieść temperaturę choć o dziesiąte części stopnia Celsjusza. Każdy bowiem jej spadek poniżej 0 st. C na wysokości 2-4 metrów zakłóca proces zapylenia.

Badania laboratoryjne Instytutu Ogrodnictwa wykazały, że przy spadku temperatury do -2,1 stopnia przemarza tylko 10 procent kwiatów jabłoni, ale przy spadku do -3,1 st. ginie aż 90 procent kwiatów. Chłód przyczynia się ponadto do nadmiernego opadu zawiązków owoców. Dlatego tak ważną rolę odgrywać będą warunki meteorologiczne w Polsce. Wyliczenia modelu długoterminowego europejskiego centrum prognoz średnioterminowych ECMWF pokazują, że pierwszy tydzień maja może przynieść znaczne ocieplenie, widoczne w prognozowanym odchyleniu temperatury średniej od normy o nawet 3 do 5 stopni. Później temperatura ma się obniżyć, by w czasie od 6 do 12 maja zawierać się w normie. Jednak groźnie rysuje się na mapie zatoka chłodu nad Skandynawią, co oznacza, że losy zawiązek owoców, które przetrwały obecny chłód, jeszcze się ważą. A pytanie, ile będą kosztowały w tym roku czereśnie i wiśnie, pozostaje otwarte.

Prognoza odchylenia średniej temperatury od normy od 29 kwietnia do 5 majaECMWF
Prognoza odchylenia średniej temperatury od normy od 6 do 12 majaECMWF

W prognozach widać ocieplenie

W trzeciej dekadzie kwietnia spadek temperatury nocami poniżej zera, miejscami do nawet -6 czy -9 stopni przy gruncie, oznacza, że uprawy szparagów czy szpinaku przemarzły. Ale nie tyle same przymrozki stanowią niebezpieczeństwo tej wiosny, ile chłód, długo utrzymujący się popołudniami. "Sytuacja nie wygląda ciekawie" - zauważyła profesor Małgorzata Bieńkowska, kierownik Zakładu Pszczelnictwa w Puławach. Brak możliwości wylotów pszczół z ula może w konsekwencji doprowadzić do tego, że będą głodne i słabe. Do tego temperatura utrzymująca się poniżej 10 stopni oznacza brak możliwości kiełkowania pyłku i powstania owocu. Oczywiście nie byłoby dobrze, gdyby wszystkie kwiaty zostały zapylone i przekształciły się w owoce. Ich nadmiar oznaczałby np. dla jabłoni masę lichego, drobnego potomstwa, które miałoby marne szanse na podbój świata. Satysfakcjonujące owocowanie to dla czereśni i wiśni około 30 procent, śliw - 25 procent, a najlepiej zaaklimatyzowanych w naszym klimacie jabłoni - zaledwie 3 procent.

Skala obecnego ochłodzenia w szczycie kwitnienia drzew owocowych pozwala już na wstępne szacunki szkód. Mogą być znaczne w przypadku drzew owoców pestkowych, takich jak wiśnie i czereśnie. Dla każdego sadu kluczowe jest jednak to, na jakim stanowisku został założony i co dalej z pogodą. Na szczęście w prognozach globalnego modelu meteorologicznego GFS 30 kwietnia rysuje się malowniczy klin ciepła, a temperatura na wysokości 1,5 km przekroczyć ma 10 st. C. Znad Afryki Północnej wyruszyć mają w naszą stronę ciepłe masy powietrza, które po dotarciu do Polski mają podnieść temperaturę przy ziemi do nawet 25 stopni. Fala ciepła pomoże z pewnością owadom zapylającym, ale strat w uprawach nie odrobimy.

Sprawdź też: Pogoda na majówkę. W prognozach widać ponad 25 stopni

Prognozowany klin ciepła 30 kwietnia, temperatura na wysokości 1,5 kmGFS/wetter3.de

Autorka/Autor:Arleta Unton-Pyziołek

Źródło: tvnmeteo.pl

Pozostałe wiadomości

Za kilka dni będzie ponad 20 stopni. Jaką aurę przyniesie druga połowa maja i początek czerwca? Sprawdź autorską, długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: przyjdzie ocieplenie, ale na moment

Pogoda na 16 dni: przyjdzie ocieplenie, ale na moment

Źródło:
tvnmeteo.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega przed przymrozkami. W trzech województwach tej nocy oraz w poniedziałkowy poranek temperatura przy gruncie spadnie poniżej zera.

Niska temperatura. Tutaj ostrzega IMGW

Niska temperatura. Tutaj ostrzega IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, tvnmeteo.pl

Pogoda na jutro. Nocą w części kraju pojawią się opady deszczu, niewykluczone jest także utworzenie się lokalnych mgieł. Poniedziałek 19.05 zapowiada się także z opadami, te jednak powinny stopniowo zanikać. Na termometrach zobaczymy do 16 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - poniedziałek, 19.05. Nocą lokalnie mogą utworzyć się mgły

Pogoda na jutro - poniedziałek, 19.05. Nocą lokalnie mogą utworzyć się mgły

Źródło:
tvnmeteo.pl

W ostatnich dniach w wielu regionach kraju pojawiają się opady deszczu za sprawą niżu Lorenz, który utknął w naszej części Europy. Odpowiada za to charakterystyczne ułożenie ośrodków barycznych nad naszym kontynentem, zwane układem omega. W kolejnych dniach aura zacznie się zmieniać. Kiedy opady ustaną?

Układ omega i blokada rexa nad Europą. Kiedy przestanie padać

Układ omega i blokada rexa nad Europą. Kiedy przestanie padać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pogoda w niedzielę sprzyja obserwacji ciekawych zjawisk meteorologicznych. W Kujawsko-Pomorskiem w Golubiu-Dobrzyniu na niebie pojawił się lej kondensacyjny, co udało się uwiecznić na zdjęciach.

Lej kondensacyjny zawisł nad miastem

Lej kondensacyjny zawisł nad miastem

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do części amerykańskiego stanu Illinois w ostatnich dniach dotarła burza pyłowa, między innymi zaobserwowano ją w Chicago. Ogromną chmurę pyłu udało się uchwycić na nagraniu.

Niebo przesłoniła ogromna chmura pyłu. Nagranie

Niebo przesłoniła ogromna chmura pyłu. Nagranie

Źródło:
Reuters

Ulewne deszcze nawiedziły chiński region Kuangsi. W wyniku gwałtownej aury zginęły trzy osoby, jedna uznawana jest za zaginioną. Władze ogłosiły najwyższy stopień alarmu przed powodziami, opady mają nie odpuścić jeszcze przez jakiś czas.

Ulice pełne wody, najwyższy alert powodziowy. Trzy osoby nie żyją

Ulice pełne wody, najwyższy alert powodziowy. Trzy osoby nie żyją

Źródło:
Reuters, CCTV, China Daily

Lawina zeszła w sobotę wczesnym popołudniem na górze Eiger w szwajcarskich Alpach. W wyniku tego zdarzenia zginęło dwóch narciarzy, a pięć innych osób zostało rannych.

Lawina w Alpach. Nie żyje dwóch narciarzy

Lawina w Alpach. Nie żyje dwóch narciarzy

Źródło:
PAP

Niszczycielskie burze i tornada przetoczyły się przez amerykańskie stany Kentucky, Missouri i Wirginia. Bilans ofiar śmiertelnych żywiołu wzrósł do 27 osób - podała stacja ABC News.

Powalone drzewa, zburzone domy. "Totalne spustoszenie"

Powalone drzewa, zburzone domy. "Totalne spustoszenie"

Źródło:
PAP, ABC News

Międzynarodowy zespół naukowców opisał ekstremalnie silny wzrost radiowęglowy datowany na 12 350 rok przed naszą erą. Według ekspertów jego przyczyną była potężna burza słoneczna, która uderzyła w Ziemię.

Odkryto ślady najsilniejszej burzy słonecznej w historii Ziemi     

Odkryto ślady najsilniejszej burzy słonecznej w historii Ziemi     

Źródło:
PAP, phys.org

Jak wykazał zespół europejskich naukowców, zanieczyszczenie powietrza, gęsta zabudowa oraz ograniczenie terenów zielonych w miastach zwiększają ryzyko astmy zarówno u dzieci, jak i dorosłych, nawet o ponad 10 procent.

Zmniejszenie ryzyka astmy w miastach. Te badania powinny zainteresować urbanistów

Zmniejszenie ryzyka astmy w miastach. Te badania powinny zainteresować urbanistów

Źródło:
Karolinska Institutet, Lancet Regional Health-Europe

Po obfitych opadach deszczu doszło do powodzi w północno-wschodniej Argentynie, przy granicy z Urugwajem. Według służb tak intensywnych opadów nie widziano w kraju od lat. Wody powodziowe uwięziły autobus z 44 pasażerami, konieczna była pomoc ratowników.

Autobus pełen pasażerów uwięziony przez wody powodziowe

Autobus pełen pasażerów uwięziony przez wody powodziowe

Źródło:
Reuters

Naukowcy z japońskiego Uniwersytetu Kiusiu i amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda zidentyfikowali genetyczną mutację, która powoduje, że koty są rude. Mutacja ta nie występuje u żadnego innego ssaka.

Rude koty. Odkryto, co odpowiada za ich umaszczenie

Rude koty. Odkryto, co odpowiada za ich umaszczenie

Źródło:
BBC, PAP

Gwałtowne burze przeszły przez Saint Louis w stanie Missouri. Na nagraniu uchwyconym przez 39-letniego mieszkańca tego miasta widać, jak tornado zrywa dach jednego z domów.

Tornado zrywa dach z domu. Dramatyczne nagranie

Tornado zrywa dach z domu. Dramatyczne nagranie

Źródło:
CNN

Trzymetrowa palma spadła i raniła mężczyznę podczas 78. edycji Festiwalu Filmowego w Cannes. Ranny to agent aktora.

Palma raniła mężczyznę w czasie festiwalu w Cannes. "Twarz była pełna krwi"

Palma raniła mężczyznę w czasie festiwalu w Cannes. "Twarz była pełna krwi"

Źródło:
Reuters

Rodzina, która mieszka na obrzeżach miasta Isanti w amerykańskim stanie Minnesota, ma albo ogromne szczęście, albo niesamowitego pecha. W ich ogródku i na tarasie wypoczywają niedźwiedzie czarne.

Niedźwiedzie "przychodzą do nas codziennie"

Niedźwiedzie "przychodzą do nas codziennie"

Źródło:
CNN, fox9.com

Choroby odkleszczowe mogą u części pacjentów wiązać się z nietypowymi objawami - ostrzegła WHO. Pokazuje to historia 43-letniej Belgijki, która zauważyła u siebie nagłe wyczerpanie. Ustalenie, że cierpi na boreliozę, wymagało konsultacji z różnymi lekarzami. Na jej skórze nie pojawił się rumień wędrujący, nie zauważyła nawet samego ugryzienia.

Ukąsił ją kleszcz. Nagle stała się "cieniem dawnej siebie"

Ukąsił ją kleszcz. Nagle stała się "cieniem dawnej siebie"

Źródło:
WHO

Ostatnie dni przyniosły w Polsce wyczekane opady deszczu. Jest to szczególnie istotne w tym roku, gdy rośliny zostały osłabione przez suszę i przeplatankę dużego ciepła i zimna. Jak opowiadał na antenie TVN24 meteorolog Michał Brennek, przez zmiany klimatyczne w przyszłości może czekać nas więcej takich kontrastów.

"Nowy klimat to jest właśnie klimat kontrastów"

"Nowy klimat to jest właśnie klimat kontrastów"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Bociany wybudowały gigantyczne gniazdo. Znajduje się ono na budynku gospodarczym w północnej Hiszpanii, który przechylił się pod jego ciężarem. Jak podały lokalne media, konstrukcja ma około dwóch metrów wysokości i może ważyć nawet tonę.

Budynek przechylił się pod ciężarem gniazda bocianów

Budynek przechylił się pod ciężarem gniazda bocianów

Źródło:
El Pais

W piątek do Grecji dotarła duża porcja pyłu saharyjskiego. Widzialność mocno spadła, zarówno w stolicy, jak i w wielu regionach kraju, co wpłynęło na pogorszenie jakości powietrza.

Niebo w kolorze sepii. Pył saharyjski spowił Grecję

Niebo w kolorze sepii. Pył saharyjski spowił Grecję

Źródło:
eKathimerini, Protothema

Pod jednym z domów w podkarpackiej Wetlinie pojawiła się grupka wilków. Jak relacjonował internauta, który przesłał na Kontakt24 nagranie, zwierzęta w okolicy bywają często.

Rodzina wilków tuż pod domem. "Tak tu sobie wszyscy żyjemy"

Rodzina wilków tuż pod domem. "Tak tu sobie wszyscy żyjemy"

Źródło:
Kontakt24

Piątek przyniósł w części kraju zimowe opady. Na północnym wschodzie pojawił się deszcz ze śniegiem i mokry śnieg. Bardziej jesienna niż wiosenna aura jest związana z niżem, który znajduje się nad Polską. Czy zimowa aura w połowie maja powinna zaskakiwać? Z historycznych danych wynika, że śnieg na polskich nizinach potrafi pojawić się nawet w czerwcu.

Znów spadł śnieg. Historia pokazuje, że sypnąć może i w czerwcu

Znów spadł śnieg. Historia pokazuje, że sypnąć może i w czerwcu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Władze miasta Jundiai w brazylijskim stanie Sao Paulo badają wpływ wycieku niebieskiego barwnika do pobliskiej rzeki po wypadku cysterny. Woda w niej zrobiła się nienaturalnie błękitna, co odbiło się na żyjących w rzece zwierzętach.

Cysterna uderzyła w słup, kaczki i ryby nabrały błękitnego koloru

Cysterna uderzyła w słup, kaczki i ryby nabrały błękitnego koloru

Źródło:
Reuters, aldianews.com

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać życie dzikich zwierząt - wilków i jeleni. Wysłał je Reporter24. "Ten film to kolejny niezbity dowód na to, jak wspaniała i niezwykła jest dzika przyroda, a różne gatunki dzikich zwierząt mogą żyć w tej samej części lasu" - napisał.

"Ten film to dowód na to, jak wspaniała i niezwykła jest dzika przyroda"

"Ten film to dowód na to, jak wspaniała i niezwykła jest dzika przyroda"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Tegoroczny zakwit gronorostów (łac. Sargassum) w Oceanie Atlantyckim jest rekordowo duży, a sezon wegetacyjny jeszcze się nie skończył. Pas tych glonów ciągnie się przez prawie dziewięć tysięcy kilometrów.

Masowy zakwit glonów. Mogą "zalać" Karaiby i Florydę

Masowy zakwit glonów. Mogą "zalać" Karaiby i Florydę

Źródło:
CNN

Tornado przetoczyło się w czwartek przez miasto New Richmond położone w stanie Wisconsin. Groźnie wyglądający lej został uchwycony na nagraniu. W stanie tym obowiązywały tego dnia ostrzeżenia przed burzami.

Tornado pojawiło się tuż obok domu. Nagranie

Tornado pojawiło się tuż obok domu. Nagranie

Źródło:
Reuters, fox9.com

W czwartek nad Polską przesuwają się fronty atmosferyczne, które przynoszą ze sobą burze z gradem. Gwałtowna pogoda utrzymuje się w Polsce od rana - na północy pojawiła się krupa śnieżna, a na południu padał śnieg. Zdjęcia zjawisk otrzymaliśmy na Kontakt24.

Załamanie pogody. Z ciemnych chmur sypnęło gradem i śniegiem

Załamanie pogody. Z ciemnych chmur sypnęło gradem i śniegiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Sieć Obserwatorów Burz

Ulewy spowodowały w czwartek podtopienia na północy Hiszpanii. W gminie Colunga od północy spadło ponad 72 litrów wody na metr kwadratowy. W regionie trwa usuwanie skutków intensywnych opadów.

"Główna ulica wyglądała jak rzeka"

"Główna ulica wyglądała jak rzeka"

Źródło:
RTPA, La Voz de Asturias

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,2 zostało zarejestrowane w czwartek w centralnej Turcji. Jak podały lokalne media, wstrząsy odczuwalne były także w stolicy kraju, Ankarze.

W Turcji "zatrzęsło się dość mocno"

W Turcji "zatrzęsło się dość mocno"

Źródło:
CNN Turk, Volcano Discovery, EMSC