Trąba powietrzna nad Wielkopolską. Żywioł szalał zaledwie moment

2312N140X WICHURA
Po przejściu wichury w miejscowości Grochowy (pow. koniński)
Źródło: TVN24
Trąba powietrzna przeszła w piątek przez wieś Grochowy w województwie wielkopolskim. Żywioł przewrócił dwa słupy wysokiego napięcia i zerwał dachy z budynków. Jak opowiadali mieszkańcy, apogeum zjawiska trwało zaledwie kilka minut, a dookoła latały pochwycone przez wiatr cegły.

W piątek nad Polską przemieszczała się strefa silnych wichur. W całym kraju strażacy interweniowali ponad 3200 razy, głównie usuwając przewrócone drzewa i zabezpieczając uszkodzone dachy. Kilka osób zostało rannych.

Wielkopolska. Potwierdzono trąbę powietrzną

Około piątkowego południa przez miejscowość Grochowy w powiecie konińskim przeszła potężna wichura. Żywioł przegiął dwa duże słupy wysokiego napięcia oraz zerwał dachy z dwóch budynków, uszkodził także pobliski las.

Polscy Łowcy Burz w sobotni wieczór potwierdzili, że w Wielkopolsce wytworzyła się krótkotrwała trąba powietrzna. Pozostawiony przez nią na ziemi szlak miał około 1,37 kilometrów długości i maksymalnie 177 metrów szerokości. Intensywność zjawiska została oceniona jako IF2 w pięciostopniowej skali Fujity - oznacza to, że mogły towarzyszyć mu porywy wiatru sięgające 180 kilometrów na godzinę.

Jak opowiadali mieszkańcy, wszystko stało się w ułamku sekundy.

- To była tylko chwileczka, może dwie, trzy minuty - przekazała w rozmowie z TVN24 pani Irena, mieszkanka wsi. - Widziałam z okna, jak się sypią cegły i eternit. Bałam się nawet wyjść, jak wyszłam później to patrzę, a dachu nie ma - dodała.

Na miejsce przyjechała straż pożarna, która zabezpieczyła uszkodzone budynki i usunęła połamane fragmenty dachów, które zagrażały ludziom. Nikt nie odniósł ran.

Interwencje po wichurach

W Wielkopolsce strażacy przeprowadzili od piątkowego ranka około 400 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru - przekazał w sobotę rano oficer dyżurny straży pożarnej. Strażacy najczęściej wyjeżdżali do usuwania połamanych gałęzi i powalonych drzew. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Lokalny operator zarządzający siecią energetyczną dodał, że obecnie nie ma odbiorców pozbawionych prądu wskutek silnego wiatru.

Czytaj także: