W Dębnie mogła wystąpić trąba powietrzna. "Drzewa zostały połamane jak zapałki"

We wtorek na zachodzie kraju pojawiały się burze. Zjawiskom towarzyszyły opady deszczu i silny wiatr. Na południowym zachodzie województwa zachodniopomorskiego, w miejscowości Dębno, porywy były tak silne, że łamały i wyrywały drzewa. Zniszczony las pokazuje, jak niebezpieczna może być burza.

- Ten widok jest niesamowity, ale też przerażający - relacjonuje reporter TVN24 Sebastian Napieraj. - To nie są słabe, czy też suche drzewa, które bez problemu zostałyby powalone przez wiatr. To są naprawdę potężne konary - dodaje reporter.

Istnieją podejrzenia, że w woj. zachodniopomorskim wystąpił wir powietrzny. Jednak prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski wyjaśnia, że po obrazie połamanych drzew nie da się określić, czy była to trąba, czy silny poryw wiatru pod chmurą burzową. Żeby stwierdzić co to było, trzeba by zobaczyć nie tylko skutki, lecz także samo zjawisko.

Tego samego zdania jest synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, który dodaje, że rozmiar zniszczenia i wąska ścieżka powalonych drzew wskazują na to, że w Dębnie faktycznie mogła pojawić się trąba powietrzna.

Jarosław Ryplewski z Zachodniopomorskich Łowców Burz uważa jednak, że za zniszczenia w Dębnie odpowiada zjawisko microburst.

- Nie nazwałbym tego tornadem. Tornado się obraca, a to nie. Microburst to pionowe zejście powietrza, które uderza w ziemię z prędkością około 200 km/h - twierdzi łowca burz. - Drzewa zostały połamane jak zapałki, leżały na jedną stronę - dodaje.

W woj. zachodniopomorskim dość często występują burze. Według Ryplewskiego dzieje się tak m.in. ze względu na ukształtowanie tego regionu.

- Mamy bardzo zróżnicowany teren - mówi. - Burze są momentami dosyć ekstremalne - dodaje.

Nie jest znana dokładna prędkość wiatru, który we wtorek wiał w Dębnie, jednak jego siła była na tyle duża, że liczne drzewa na stałe się wygięły, a wiele z nich zostało połamanych.

Autor: zupi/map / Źródło: tvn24