Mikroplastiki to cząstki tworzyw sztucznych o średnicy poniżej 5 milimetrów, które stają się coraz poważniejszym problemem środowiskowym i zdrowotnym. Szacuje się, że w oceanach od powierzchni po dno nagromadziło się ponad 100 bilionów cząstek. W ostatnich latach zostały one wykryte w glebach, rzekach, jeziorach, roślinach oraz organizmach ludzi i zwierząt.
Mikroplastiki są obecne w świadomości społecznej od dość krótkiego czasu, a ich wpływ na zdrowie wciąż jest przedmiotem badań. Na łamach czasopisma "Environment International" ukazał się artykuł pokazujący, że zagrożenie mogą stanowić nie tylko same cząsteczki tworzyw sztucznych, ale i to, co im towarzyszy.
Doskonałe miejsce do rozwoju
Naukowcy z University of Exeter z kolegami z Plymouth Marine Laboratory rozmieścili pięć potencjalnych nośników dla bakterii (biokoralików, granulek plastikowych, polistyrenu, drewna i szkła) wzdłuż cieku wodnego, w którym spodziewano się stopniowego spadku zanieczyszczeń. Biokoraliki to małe plastikowe kulki używane w procesie oczyszczania ścieków, jako powierzchnia, na której mogą rozwijać się bakterie rozkładające zanieczyszczenia. Granulki plastikowe wykorzystywane są natomiast do produkcji wyrobów z plastiku, takich jak butelki, ubrania czy części samochodowe.
Po dwóch miesiącach naukowcy przyjrzeli się bakteryjnym biofilmom - ochronnym strukturom biologicznym tworzonym przez mikroorganizmy. Jak się okazało, patogeny, w tym bakterie oporne na antybiotyki, zostały wykryte na wszystkich substratach, we wszystkich miejscach pobierania próbek. Szczególnie niebezpieczny okazał się polistyren i plastikowe granulki, które promowały powstawanie biofilmów.
W trakcie badania zidentyfikowano ponad 100 unikalnych sekwencji genetycznych odpowiedzialnych za antybiotykooporność - znacznie więcej niż na substratach naturalnych, a więc drewnie, lub obojętnych - szkle. Okazało się także, że biokoraliki mogą ułatwiać rozwój bakteriom niosącym geny oporności na antybiotyki.
- Każda cząsteczka mikroplastiku staje się w rzeczywistości maleńkim nośnikiem zdolnym do transportowania patogenów z oczyszczalni ścieków na plaże, kąpieliska i miejsca hodowli skorupiaków - wskazała Pennie Lindeque, współautorka publikacji.
Realne zagrożenie
Eksperci ostrzegli, że istnieje realne, stwarzane przez mikroplastiki, biologiczne zagrożenie, obecne szczególnie w obszarach blisko akwakultur, gdzie organizmy filtrujące mogą połykać skolonizowane cząstki zawierające patogeny z genami antybiotykoodporności.
- Nasze badania pokazują, że mikroplastiki mogą działać jako nośniki szkodliwych patogenów i bakterii opornych na środki przeciwdrobnoustrojowe, zwiększając ich przeżywalność i zdolność rozprzestrzeniania się. Ta interakcja stanowi rosnące zagrożenie dla środowiska oraz zdrowia publicznego i wymaga pilnej uwagi - podsumowała Lindeque.
Zespół badawczy podkreślił potrzebę dalszych badań nad interakcją mikroplastików z występującymi jednocześnie zanieczyszczeniami oraz poprawy praktyk gospodarowania odpadami w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe i organizmów chorobotwórczych w środowisku.
Autorka/Autor: jzb/ast
Źródło: PAP, University of Exeter
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock