Gradobicie przeszło w niedzielne popołudnie nad stanem Rio Grande do Sul. Najsilniejsza burza dotknęła miasto Erechim. Jak opisywały lokalne media, w domy i samochody biły lodowe kule wielkości piłek golfowych, wyrywając dziury w szybach i dachach.
Stan wyjątkowy
We wtorek Obrona Cywilna Rio Grande do Sul przekazała, że co najmniej 265 osób zostało rannych w wyniku gradobicia. W Erechim wprowadzono stan wyjątkowy. Szkody zanotowano nie tylko w domach, ale także szkołach, placówkach służby zdrowia i na drogach publicznych. W poniedziałek zajęcia szkolne w mieście zostały zawieszone, a planowane na ten dzień operacje w szpitalu Santa Terezinha - przełożone.
Ocena szkód po przejściu burzy wciąż trwa, ale władze szacują, że w wyniku gradobicia ucierpiało ponad 10 tysięcy rodzin. We wtorek personel obrony cywilnej, strażacy i brygady wojskowe, a także wolontariusze nadal usuwali szkody.
Trwa zabezpieczanie domów
Najważniejsze było ponowne zabezpieczenie domów. W mediach pojawił się nawet apel lokalnego przedsiębiorstwa produkującego pokrywy dachowe, by mieszkańcy nie ściągali przedwcześnie plandek zabezpieczających dziury w dachach, ponieważ firma nie nadąża z produkcją.
- Pracujemy 24 godziny na dobę, aby realizować zamówienia, ale nasza linia produkcyjna ma limit - tłumaczył właściciel przedsiębiorstwa.
Autorka/Autor: Agnieszka Stradecka
Źródło: Reuters, Alianca News, Jornal Boavista
Źródło zdjęcia głównego: Reuters/Ricardo Favarim