W ludzkich mózgach znajduje się coraz więcej plastiku. Analiza składu tkanek pobranych od zmarłych wykazała, że w ciągu ośmiu lat zawartość nanoplastików w mózgach wzrosła o połowę. Jest to niepokojące, ponieważ tworzywa sztuczne zawierają wiele związków i domieszek, których wpływ na nasze zdrowie wciąż nie został dobrze zbadany.
Tworzywa sztuczne przenikają do coraz to nowych środowisk. Mikroskopijne cząsteczki plastiku można znaleźć nie tylko w najbardziej odległych miejscach na świecie, lecz także wewnątrz naszych organizmów. Jest to niebezpieczne, ponieważ wpływ plastików na żywe tkanki jest stosunkowo słabo zbadany, a do naszych ciał trafia ich coraz więcej. Dobitnie pokazuje to analiza badaczy ze Stanów Zjednoczonych i Kolumbii, którzy skupili się na "centrum zarządzania" ludzkim organizmem - mózgu.
Łyżeczka plastiku w mózgu
Opublikowane na łamach czasopisma "Nature Medicine" badania wykorzystywały próbki tkanki mózgowej pobrane od zmarłych podczas rutynowych autopsji. Ludzie mieli średnio 45-50 lat i większość z nich zmarła z przyczyn niezwiązanych z chorobami neurologicznymi. Badacze porównali zawartość tworzyw sztucznych w pobranych w taki sam sposób próbkach z 2016 i 2024 roku.
Jak się okazało, zawartość nanoplastiku w mózgach osób zmarłych w 2024 r. sięgała 4800 mikrogramów w jednym gramie, czyli 0,48 procent, co odpowiada standardowej plastikowej łyżeczce. W porównaniu do autopsji przeprowadzonych w 2016 r. zawartość ta jest o połowę większa.
- Oznacza to, że nasz mózg jest dziś zbudowany w 99,5 procentach z tkanki mózgowej, a 0,5 proc. stanowi plastik - powiedział współautor analizy Matthew Campen z Uniwersytetu Nowego Meksyku w Albuquerque.
W badanych mózgach znajdowało się od siedmiu do trzydziestu razy więcej nanoplastiku niż w innych narządach, takich jak nerki, wątroba, płuca, naczynia krwionośne oraz jądra. Naukowcy zaznaczyli jednak, że obecnie przyjęta metodologia badań wciąż nie jest idealna, a w rzeczywistości plastiku w mózgach może być mniej lub więcej.
Plastik a demencja
Nie ma pewności, czy zaleganie nanoplastiku w mózgu sprzyja demencji. W badaniu uwzględniono jednak próbki pobrane od 12 zmarłych cierpiących na demencję - ich mózgi zawierały od trzech do pięciu razy więcej cząsteczek przypominających plastik w porównaniu do zmarłych bez demencji. Samo wykrycie nanoplastiku w mózgu nie oznacza jednak, że to on był przyczyną zmian.
- To niepokojące, jednak trzeba pamiętać, że demencja jest chorobą, w której zakłócone są bariera krew-mózg oraz mechanizmy oczyszczające - dodał Campen, podkreślając, że za wcześnie jeszcze na to, by wiązać odkładanie się nanoplastiku w mózgu z demencją. Nie ma też pewności, czy mózg może się oczyścić z nanoplastiku, co jest możliwe w przypadku innych narządów, takich nerki i wątroba.
Naukowcy zaznaczają, że w naszym otoczeniu jest coraz więcej wyrobów z plastiku i jego mikrocząstek. Drobne cząsteczki tworzyw sztucznych wprowadzają do naszego organizmu tysiące substancji chemicznych, spośród których część jest niewątpliwie szkodliwa.
- Z niektórych badań wiemy, że mikroplastik i nanoplastik są szkodliwe, choć daleko nam jeszcze do pełnego poznania tego negatywnego wpływu - wyjaśnił w rozmowie z CNN Philip Landrigan z Boston College, który nie brał udziału w badaniu.
Czym jest mikroplastik?
Mikroplastik to stałe, nierozpuszczalne w wodzie cząstki plastiku o średnicy pięciu milimetrów lub mniejsze. Cząstki mniejsze niż jeden mikrometr określa się mianem nanoplastiku.
Według amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) dotychczasowe badania nie wykazały, że "stężenie wykrytego w żywności mikroplastiku i nanoplastiku stwarza ryzyko dla zdrowia człowieka". FDA informuje o tym na swojej stronie internetowej - "Microplastics and Nanoplastics in Food". Agencja zaznacza jednak, że śledzi ukazujące się na ten temat badania.
Źródło: PAP, CNN, Nature Medicine
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock