Obecność komety 3I/ATLAS budzi spore zainteresowanie. Obiekt odkryty w połowie roku jest dopiero trzecim ciałem niebieskim pochodzącym spoza naszego Układu Słonecznego, jakie znalazło się w naszej części Wszechświata. W poprzednich latach były to planetoida 1I/ʻOumuamua oraz inna kometa - 2I/Borisov.
Już 19 grudnia (piątek) 3I/ATLAS znajdzie się najbliżej Ziemi. Według obliczeń Laboratorium Napędu Odrzutowego (JPL) NASA dojdzie do tego, kiedy w Polsce wybije godzina 7. Kosmiczny obiekt znajdzie się w odległości około 1,8 jednostki astronomicznej (au), czyli będzie go od nas dzielić około 270 milionów kilometrów. To prawie dwa razy więcej niż odległość Ziemi od Słońca. To oznacza także, że kometa nie stanowi żadnego zagrożenia dla naszej planety.
Kometa 3I/ATLAS. Czy będzie można zobaczyć ją gołym okiem?
3I/ATLAS pozostanie zbyt odległa i zbyt słabo widoczna, aby można ją było obserwować gołym okiem podczas przelotu obok Ziemi. Wydarzenie to ma jednak duże znaczenie naukowe, ponieważ obiekty międzygwiezdne są niezwykle rzadkie. Badanie komety w momencie jej największego zbliżenia się do naszej planety stanowi dla astronomów doskonałą okazję do zbadania materii powstałej wokół innej gwiazdy, oferując dodatkową wiedzę o układach planetarnych znajdujących się poza naszym Układem Słonecznym.
Jak tłumaczył w listopadzie Chris Lintott, astrofizyk z Uniwersytetu Oksfordzkiego, 3I/ATLAS uformowała się w innym układzie planetarnym, najprawdopodobniej osiem miliardów lat temu, co oznacza, że jest ona starsza od naszego Układu Słonecznego. Dla porównania - nasz system planetarny ukształtował się jakieś 4,5 miliarda lat temu.
W październiku kometa minęła Marsa w odległości około 30 milionów kilometrów.
Autorka/Autor: Damian Dziugieł
Źródło: space.com, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: 2025 Cable News Network All Rights Reserved