Niemal każdy kontakt z dzikimi zwierzętami czy ich tkankami wiąże się z pewnym ryzykiem transmisji patogenów i rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych - twierdzi dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Skrajnym przypadkiem może być obecna pandemia COVID-19. - Najwyższy czas, by wprowadzić zmiany, wobec których jesteśmy oporni, a które dotyczą zarówno handlu dzikimi zwierzętami, myślistwa, jak i sposobu produkcji mięsa na świecie - przekonują badacze.