Zalane piwnice, zrujnowana droga, podmyte przyczółki i zerwany most to efekty ulewy w Lipowej koło Skrzycznego na żywiecczyźnie. Miejscowy potok zmienił się rwącą rzekę.
W Wielkopolsce padało kilkanaście, może kilkadziesiąt minut. W Lipowej - ponad dwie godziny. Miejscowy potok Leśnianka zmienił się rwącą rzekę.
- Mieszkańcy nie pamiętają od lat żeby mieli z taką sytuacją do czynienia. Rzeki wychodziły z brzegów i zabierały to co miały na swojej drodze. Przykładem jest most - mówi wójt gminy Lipowa, Stanisław Caputa.
Zalanych zostało wiele gospodarstw. Na szczęście, dzięki szybkiej interwencji Ochotniczej Straży Pożarnej, nie doszło do tragedii. Gwałtowne ulewy w Czechach spowodowały śmierć jednej osoby.
Zalane piwnice i drogi
W miejscowości zalane zostały podpiwniczenia domów środkowym biegu potoku Leśnianka. Żeby wypompować wodę, strażacy muszą poczekać aż obniży się nieco poziom wody gruntowej. Woda wtargnęła też na lokalne drogi. Są miejsca, gdzie przejazd jest niemożliwy.
Potoki górskie wylaly w wielu miejscowościach na Ziemi Żywieckiej. O zalanych gospodarstwach i terenach intormują Reporterzy 24.
Autor: usa/ms / Źródło: tvn24