- Woda wpadła jak tsunami - opisują mieszkańcy Malagi weekendowe ulewy. Zalana została m.in. budowa metra, co udokumentował Reporter 24. Jesień w regionie jest wyjątkowo mokra - tylko przez dwa i pół miesiąca spadło tam niemal 100 l/mkw. deszczu więcej niż przez cały poprzedni rok.
Jak podała hiszpańska agencja meteorlogiczna AEMET, od 1 września, stanowiącego początek roku hydrologicznego, w Maladze spadło już 388 l/mkw. deszczu. To znacznie więcej, niż przez cały ubiegły rok hydrologiczny, czyli okres od 1 września 2011 r. do końca sierpnia 2012 r., kiedy suma opadów wyniosła 295 l/mkw.
Taki bilans sprawia, że obecny rok hydrologiczny już po 2,5 miesiąca znalazł się na piątym miejscu wśród najbardziej mokrych lat w historii pomiarów dla tego regionu.
"Deszcz zalał ulice i budowę metra"
Mocno przyczyniły się do tego weekendowe ulewy, jakie przeszły przez Malagę. Tylko w nocy z piątku na sobotę spadło tam 60 l/mkw. deszczu. Woda zalała ulice, domy i garaże. Relację i film z sobotnichgwałtownych opadów przysłał na Kontakt24 Paweł, Polak mieszkający w Maladze.
"Wszystkie zdjęcia były wykonane w centrum Malagi, w sobotę 17. listopada w trakcie ulewy. Ostatnie zdjęcie zostało zrobione 19. listopada" - napisał @Paweł.
"W weekend w zazwyczaj słonecznej Maladzie nastąpiło urwanie chmury. Obfite deszcze w ciągu kilku minut zalały ulice miasta i budowę metra, co z pewnością opóźni i tak długo trwające prace budowlane. Miasto zupełnie nie jest przygotowane na tego typu niespodzianki. Nic dziwnego, ponieważ statystycznie przez ponad 300 dni w roku panuje tu słoneczna pogoda" - napisał.
Metr błota na szkolnym dziedzińcu
W poniedziałek nauczyciele, uczniowei i ich rodzice pracowali przy sptrzątaniu zalanej szkoły El Limonar, którą zalał lokalny potok. Woda wlała się do pomieszczeń i zostawiła na dziedzińcuwarstwę błota z kamieniami, miejscami sięgającą metra.
- Woda wpadła jak tsunami i zalała cały dziedziniec - relacjonował dyrektor szkoły Manuel Luque. Spodowało to liczne zniszcenia w wyposażeniu placówki. - Ponad 40 komputerów i część książek do niczego się nie nadaje, są do wyrzucenia - powiedział.
- W pracowni muzycznej pływały gitary - dodał jeden z uczniów.
Błyskawiczna ulewa
Deszcz zaczął padać w sobotę w nocy, zalewając ulice miasta, sklepy garaże. Hiszpańska agencja meteorologiczna (AEMET) w niedzielę rano wprowadziła czerwony alarm powodziowy. Wieczorem tego samego dnia został zmniejszony do pomarańczowego.
Jak podają lokalne media, służby porządkowe od samego rana odbierały setki zgłoszeń o incydentach spowodowanych ulewnym deszczem. Dotyczyły one głównie zalanych domów oraz problemów z elektrycznością.
Chociaż powódź najbardziej dotknęła Malagę, skutki ulew odczuło również 17 gmin prowncji o tej samej nazwie, wśród nich Casabermeja, Almogía, Canillas de Aceituno, Monda, Alhaurin de la Torre, Alcaucín, Comares, Velez and Villanueva del Rosario.
Poprzednia powódź
Na początku listopada Malaga także została zalana. Wtedy na metr kwadratowy spadły 42 litry wody. 14 osób zostało ewakuowanych. Straty były spowodowane, spływającą wodą wymieszaną z ziemią, która zalewała mieszkania i garaże. Z tego powodu część mieszkańców została odcięta od czystej, pitnej wody. AEMET ogłosił wtedy pomarańczowy alarm powodziowy.
Autor: aw/ja//js / Źródło: Kontakt24, laopiniondemalaga.es, malagahoy.es