Nawet 190 litrów deszczu na metr kwadratowy - tyle spadło w ciągu dwóch dni w jednym ze stanów na północy Indii. Z powodu ulew w ciągu tygodnia zginęło 59 osób.
Co najmniej 59 osób poniosło śmierć w mijającym tygodniu wskutek powodzi, do których doszło w następstwie ustępujących już deszczy monsunowych w stanie Uttar Pradesh na północy Indii.
Sezon na monsuny
Jak sprecyzowały służby ds. zarządzania katastrofami, większość zginęła w wyniku zawalenia się domów, rażenia piorunem czy utonięcia. Wśród ofiar znalazły się także co najmniej cztery osoby, które zmarły od ukąszenia węży na zalanych terenach.
W Waranasi, najświętszym mieście hinduizmu, w czwartek i piątek spadło 190 litrów deszczu na metr kwadratowy. Woda zalała tereny nad Gangesem, gdzie przychodzą obmywać się tysiące hinduskich pielgrzymów.
Ponad 350 osób poniosło śmierć w Indiach, Nepalu i Bangladeszu w tym sezonie monsunowym, który trwa od czerwca do września.
Autor: kw/map / Źródło: PAP