Trwa 24. Bolesławieckie Święto Ceramiki. Wystawcy "idą na rekord" sprzedaży, a klienci nie tylko kupują "dumę Polski", lecz także mają szereg okazji do tego, by świetnie się bawić.
Dla Bolesławca, ceramicznej stolicy Polski, dni, w których odbywa się festiwal, to prawdziwe "żniwa". Jak podkreślił Piotr Roman, prezydent miasta, w ubiegłym roku jeden z wystawców w ciągu pięciu dni festiwalu zanotował obroty rzędu miliona złotych, a w tym roku może paść dotychczasowy rekord sprzedaży:
Mateusz Grobelny, artysta rzeźbiarz, podkreśla, że w tym roku klienci najchętniej kupują ceramikę okolicznościową związaną z obchodami 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości:
Kto już zrobi zakupy, może spędzić czas korzystając z licznych atrakcji zapewnionych przez organizatorów "ceramicznego karnawału". Ewa Lijewska-Małachowska, organizatorka 24. Święta Ceramiki w Bolesławcu, opowiadała nam o nich. Najciekawsze wydały nam się "warsztaty toczenia na średniowiecznych kołach garncarskich":
W tym roku w Bolesławcu, w ramach wystawy Grand Tour della Ceramica Classica Italiana, można oglądać ceramikę z 40 włoskich miast. Różni się ona od tej bolesławieckiej diametralnie. Bolesławiecka ceramika to przede wszystkim precyzyjnie dekorowana kamionka.
- Włosi są bardziej fantazyjni - opowiadała dyrektor Muzeum Ceramiki w Bolesławcu Anna Bober-Tubaj, podkreślając, że ich ceramika olśniewa feerią barw:
Autor: map / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24