Śmierć co najmniej sześciu osób spowodował szalejący na Filipinach tajfun Nanmadol - poinformowały w niedzielę władze tego kraju. Wiatr wieje z prędkością ponad 170 km/h. Ulewne deszcze powodują lawiny błotne.
Pozrywane są linie energetyczne, zniszczona większość dróg i mostów łączących miasta. Rośnie ilość zalegającego i, coraz częściej, obsuwającego się błota. Utrudnia to pracownikom służb ratowniczych niesienie pomocy, w tym dostarczania żywności.
Ucierpiało 24 tysiące mieszkańców
Władze poinformowały, że conajmniej sześć osób nie żyje, a siedem uważa się za zaginione. Większość mieszkańców została ewakuowana w bezpieczne miejsce.
- Nasz zespół ratunkowy został zmuszony do ewakuacji mieszkańców miasteczka Karuan przez wciąż maltretujące okolice duże fale – powiedział burmistrz miasta Gonzaga.
Do tej pory przez tajfun ucierpiało ponad 24 tysiące mieszkańców. W sobotę wiatr wiał z prędkością ponad 170 km/h. Obecnie znajduje się około 50 km na północny wschód od prowincji Cagayan. Powoli przesuwa się w stronę Tajwanu. Zdaniem meteorologów, wichura pozostanie na Filipinach do wtorku.
Autor: usa/ms / Źródło: PAP