Kilka tygodni temu w angielskim hrabstwie Suffolk udało się uratować sowę, która leżała w rowie. Podejrzewano, że ptak jest ranny, ale okazał się po prostu zbyt ciężki na to, by latać.
Do ptasiego azylu, który znajduje się w leżącej nieopodal Ipswich wsi Stonham Aspal, ptaka przyniósł lokalny mieszkaniec. Kiedy pracownicy zbadali sowę, odkryli, że nie jest ani ranna, ani chora, tylko "po prostu ekstremalnie otyła" i przez to "niezdolna do latania". Sowa była o jedną trzecią cięższa niż powinna.
Sowa przeszła na restrykcyjną dietę, żeby zejść z 245 gramów do prawidłowej wagi, a gdy jej się to udało, wypuszczono ją na wolność. Ptak doszedł do właściwej wagi w ciągu kilku tygodni.
"Dogadzała sobie"
Główny sokolnik azylu Rufus Samkin powiedział, że za otyłością sowy może stać fakt, że zima jest łagodna, a przez to łatwiej o pokarm, taki jak myszy czy nornice.
- Uważamy, że sowa po prostu sobie dogadzała - powiedział Samkin. - Mam nadzieję, że nauczyła się utrzymywać wagę, bo tylko prawidłowa waga pozwoli jej uciekać przed drapieżnikami - dodał.
Autor: map / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Suffolk Owl Sanctuary