Serbski rząd ogłosił w czwartek stan wyjątkowy w związku z zagrożeniem powodziowym. Obowiązuje na terytorium całego kraju. Od kilku dni występują tam ulewne opady deszczu.
Stan wyjątkowy we wtorek 8 marca obowiązywał w 15 okręgach. W czwartek ogłoszono go już w całej Serbii.
Ewakuowano 171 osób
Policja w ciągu kilku ostatnich dni ewakuowała 171 osób, a ponad 700 obiektów infrastruktury miejskiej jest wciąż zagrożonych.
W wydanym oświadczeniu władze podały, że stan wyjątkowy wprowadzony został "jako środek zapobiegawczy w celu ułatwienia i przyspieszenia działania wszystkich organów państwowych, mających na celu ochronę życia ludzkiego i mienia oraz naprawienie szkód, wywołanych przez powodzie".
Uczenie się na błędach
W 2014 roku Serbia także była nękana przez intensywne opady. Ulewy były wtedy najsilniejsze od ponad wieku. Wiele rzek wystąpiło z brzegów, niszcząc liczne drogi, mosty i budynki. Zginęło wtedy ponad 50 osób, a Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oszacował straty materialne na ok. 2 mld euro.
Niektórzy uważali wtedy, że służby państwowe nie zareagowały w porę, mimo ostrzeżeń meteorologów.
- Tym razem ogłaszamy profilaktycznie stan wyjątkowy. Jeśli opady deszczu będą wciąż trwać, istnieje niebezpieczeństwo wylania rzek i musimy być na to przygotowani - powiedział w czwartek minister spraw wewnętrznych, Nebojsza Stefanović.
Dodał także, że wojsko i policja będą pomagać przy wzmacnianiu zapór przeciwpowodziowych oraz w razie potrzeby, ewakuować ludzi.
Serbski serwis meteorologiczny zapowiada w najbliższych dniach kolejne opady deszczu.
Autor: zupi/jap / Źródło: news.xinhuanet.com, weather.com, PAP, Reuters TV