Rzym walczy z frontem Kleopatra. Według synoptyków, wieczorem w Wiecznym Mieście w ciągu godziny może spaść nawet 50 litrów deszczu.
Fala niepogody, która przesuwa się z północy na południe, wcześniej zagościła nad Piemontem i Ligurią, gdzie jednak nie odnotowano żadnych poważnych następstw.
50 litrów wody
W Rzymie padać ma w poniedziałek późnym wieczorem. Miasto przygotowało się do nawałnicy. Zmobilizowano 1300 pracowników obrony cywilnej. W gotowości jest 150 pomp. Według prognoz synoptyków, w Rzymie w ciągu godziny może spaść nawet 50 litrów wody na metr kwadratowy.
Najbardziej zagrożone zalaniem są niżej położone przedmieścia Rzymu: Ostia, Infernetto, Dolina Tiburtina i Prima Porta. Jesienią 2011 r. ulice, piwnice i tamtejsze domy szybko znalazły się pod wodą na skutek intensywnych opadów. Zginęła jedna osoba.
Jak po zwykłej burzy
Władze stolicy Włoch, które wcześniej rozważały wprowadzenie nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, z zamknięciem szkół i zakazem ruchu kołowego włącznie, poinformowały, że biorąc, pod uwagę opłakany stan kanalizacji, skutki wieczornej ulewy będą takie same, jak po zwykłej burzy. Rzymianie powinni być przygotowani na zalane piwnice i przejścia podziemne, a może również niektóre stacje metra.
Krótsza Kleopatra
Najnowsze prognozy pogody są korzystne. Po naradzie sztabu kryzysowego obrony cywilnej poinformowano, że przejście frontu Kleopatra potrwa zaledwie 18, a nie jak wcześniej zapowiadano 36 godzin.
- We wtorek w południe Kleopatra będzie już tylko wspomnieniem - uspokoił Franco Gabrielli, szef obrony cywilnej Włoch. Poinformował również, że Ladispoli w regionie Lacjum zaobserwowano po południu trąby powietrzne.
Alarm pogodowy wcześniej ogłoszono również dla pięciu innych regionów: Ligurii, Lombardii, Friuli-Wenecji Julijskiej, Toskanii i Kampanii.
Autor: adsz/rs / Źródło: Corriere della Sera