Błoto pośniegowe i oblodzenia dróg to główne problemy, z jakimi muszą sobie radzić kierowcy w zachodniej Polsce. Drogowcom nie wszędzie udało się dobrze oczyścić nawierzchnie dróg po intensywnych opadach śniegu w niedzielę i w nocy, a w niektórych miejscach rano znowu śnieży. Najgorsza sytuacja jest na drogach zachodniej Polski, skąd internauci przesyłają do nas zdjęcia.
Po nocnych opadach śniegu w poniedziałek rano trudne warunki drogowe panują na trasach Dolnego Śląska. Główne trasy, choć przejezdne, miejscami mogą być oblodzone. Kierowcy, szczególnie na południu regionu, muszą również uważać na błoto pośniegowe. Od godz. 5 rano na głównych trasach regionu pracuje niemal 50 pługów i pługopiaskarek.
Według informacji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze przejezdna jest już droga krajowa nr 3, która z powodu intensywnych opadów śniegu była zamknięta w niedzielę wieczorem na wysokości przejścia granicznego z Czechami Jakuszyce - Harrachov. Policja zaleca kierowcom ciężarówek, aby na tej trasie korzystali z łańcuchów śnieżnych.
Wielkopolska: utrudnienia po wypadku na "dwunastce"
Padający śnieg utrudnia ruch także w Wielkopolsce. Jak poinformował dyżurny poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Litwin, duże utrudnienia występują na drodze krajowej nr 12 na odcinku Sieradz-Kalisz w Józefowie po wypadku z udziałem trzech aut. Została w nim ranna jedna osoba.
Na drodze S5 przed węzłem Czerniejewo ruch przez pewien czas blokowała piaskarka, która uległa awarii. W sumie na drogach w regionie pracuje 71 pługów, 76 pługosolarek i 36 solarek.
Lubuskie: ciągle pada, ale słabiej
Trudna sytuacja na drogach utrzymuje się w województwie lubuskim. Utrzymują się opady śniegu. W poniedziałek rano wprawdzie są niewielkie, ale ogólnie w tym regionie trwają od kilkunastu godzin bez przerwy. Z tego powodu wieczorem i w nocy służby miały duże trudności z odśnieżeniem dróg, mimo że do pracy skierowano wszystkie pługi, piaskarki i solarki. Drogowcy ostrzegają, że na jezdniach jest bardzo ślisko. W wielu miejscach zalega błoto pośniegowe lub zajeżdżona warstwa śniegu.
Nie nadążali z odśnieżaniem autostrady
W niedzielę wieczorem jednym z większych problemów w Lubskiem było odśnieżenie lokalnego odcinaka autostrady A2. Do pracy na niej skierowano cały sprzęt. Mimo to doszło tam do kilku kolizji.
Ślisko było także na ulicach miast, np. w Gorzowie Wielkopolskim. Część kierowców, która nie założyła jeszcze opon zimowych, miała duże kłopoty z podjazdem pod wzniesienia.
Łódzkie: szadź w okolicach Koluszek
Lepsze warunki panują w regionie łódzkim. Tam przejezdne są wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie - większość z nich ma czarną i mokrą nawierzchnię. W zachodniej i południowej części regionu może występować błoto pośniegowe lub zajeżdżony śnieg. Na drogach w okolicach Koluszek może występować szadź.
- Na trasach od wczesnych godzin rannych pracują 24 jednostki sprzętu do zimowego utrzymania dróg - poinformował Marcin Nowicki z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi. Według niego opady śniegu występują w południowej części regionu.
Tiry nie radziły sobie na śliskich drogach
Fatalne warunki z powodu intensywnych opadów panowały też w niedzielę na drogach województwa zachodniopomorskiego. Pługopiaskarki nie nadążały z odśnieżaniem dróg, co powodowało spore utrudnienia zwłaszcza na szczecińskiej obwodnicy. Na krajowej "6" przy zjeździe na Podjuchy przez około dwie godziny były zablokowane dwa pasy ruchu. Utrudnienia spowodował tir, który stanął w poprzek drogi.
Tiry, które wpadły w poślizg, zablokowały też drogę w stronę granicy oraz przejście od Kołbaskowa w kierunku Gdańska. Spowodowało to poważne utrudnienia. Kierowcy stali w korkach, ruchem kierowała policja, trzeba było organizować objazdy.
Autor: js/rs / Źródło: PAP, TVN24