W walce ze śniegiem na autostradzie transkaukaskiej w Osetii Północnej rosyjskie służby sięgają po najcięższe środki. Pługi, które nie radziły sobie z odśnieżaniem, zastąpiono tam spychaczami. Działa przeciwlotnicze ostrzeliwują natomiast okoliczne wzgórza, wywołując na nich kontrolowane lawiny.
W ciągu dwóch dni w leżącym na południu Rosji regionie Osetia Północna spadło więcej śniegu niż w miesiąc. Tak duża jego ilość spowodowała zejście lawiny, która zasypała duży obszar biegnącej tamtędy autostrady transkaukaskiej, a także część pobliskiej jednostki wojskowej usytuowanej przy granicy rosyjsko-gruzińskiej.
Załoga jednostki została ewakuowana i nikt nie ucierpiał, doszło jedynie do uszkodzeń linii energetycznych.
Wywołują lawiny dla bezpieczeństwa
W tej sytuacji wojskowi sami zajęli się usuwaniem śniegu w rejonie. Drogę, na której samochody grzęzły w śniegu, zamiast pługami oczyszczają buldożerami. Żeby zmniejszyć zagrożenie lawinowe w okolicy, przy pomocy dział przeciwlotniczych wywołują kontrolowane zejścia lawin. Na czas tej akcji ewakuowano okolicznych mieszkańców.
Jak wyjaśniają przedstawiciele lokalnych władz, prace są powolne i niebezpieczne. Podkreślają, że schodzeniu lawin sprzyjają różnice temperatur - od około -6 st. C w dzień do -16 st. C w nocy.
Nie mogli wrócić z ferii
Oczyszczanie autostrady transkaukaskiej umożliwia rosyjskim turystom powrót do domu po noworocznej przerwie.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters TV