Trwa odliczanie przed startem Sojuza TMA-05M. Kierownictwo kosmodromu Bajkonur, skąd pojazd kosmiczny zostanie wyniesiony na orbitę, chucha na zimne i robi wszystko, aby misja Sojuza przebiegła bez zarzutu. Dziś statek kosmiczny został poświęcony przez prawosławnego duchownego.
"Każda praca powinna być błogosławiona przez Boga, a zwłaszcza ta, która przynosi nadzieję, co umacnia wiarę w ludzi. Podczas lotu w samolocie nie rozumiem do końca, co się dzieje; gdy jedziesz pociągiem, zawsze możesz wcisnąć hamulec bezpieczeństwa i wysiąść. Podobnie z pojazdem. Gdy jesteś w samochodzie, możesz go zatrzymać i wyjść. Inaczej jest w stacjach kosmicznych, gdzie astronauci nie mogą liczyć na niczyją pomoc, są bez wsparcia, mogą polegać tylko na Bogu i sobie" - mówił duchowny.
Drobne komplikacje
Początek misji jest planowany na 15 lipca. Początkowo Sojuz miał zostać wyniesiony w kosmos 7 lipca, jednak Rosja i Kazachstan nie mogły porozumieć się do tego, gdzie zostaną zrzucone elementy rakiety nośnej.
Ostatnia prosta
Trwają ostatnie przygotowania do lotu. Rosyjscy specjaliści sprawdzą jeszcze raz wszystkie systemy i zatankują nośnik paliwem. Komisja państwowa ma zatwierdzić skład międzynarodowej załogi. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, na orbitę udadzą się Rosjanin Jurij Malenczenko, Amerykanka Sanita Williams i Japończyk Akihiko Hoshide.
Prawosławny duchowny w islamskim kraju
Ciekawostką jest fakt, że święcenia dokonał prawosławny duchowny. Kosmodrom Bajkonur, który leży na terytorium Kazachstanu, jest jedynie dzierżawiony przez Rosję. Ponad 70 procent mieszkańców Kazachstanu to muzułmanie.
Autor: adsz, / Źródło: Reuters TV