- Spowodowane tropikalną burzą Harvey deszcze dały się Houston mocno we znaki - poinformował w niedzielę burmistrz tego największego miasta w amerykańskim stanie Teksas Sylvester Turner.
Turner dodał, że do ewakuacji ludzi skieruje się dodatkowo 40 łodzi.
Podzcas konferencji prasowej Turner powiedział, że otrzymano dotąd ponad dwa tysiące telefonicznych wezwań o pomoc od ludzi uwięzionych w domach i samochodach, a dwa kompleksy mieszkalne zostały już prawie całkowicie ewakuowane.
- Nie ruszajcie w drogę. Nie myślcie, że burza minęła - zaznaczył burmistrz.
Ewakuowanym zostaną udostępnione dwa nowe schronienia, w tym ośrodek konferencyjny w Houston. Komunikację autobusową w Houston czasowo zawieszono.
Spadło wydobycie ropy
- Ilość ropy wydobywanej przez USA spod dna Zatoki Meksykańskiej spadła o około 22 proc. z powodu burzy tropikalnej Harvey - poinformowało w niedzielę Biuro Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska (BSEE) ministerstwa spraw wewnętrznych Stanów Zjednoczonych. Według organizacji wydobycie wzrosło nieznacznie w porównaniu z sobotą, kiedy to spadek produkcji wynosił 25 proc.
W niedzielę dzienna wydajność odwiertów podmorskich była o 378 633 baryłki ropy niższa od normalnego poziomu 1,75 mln baryłek. Jednocześnie dzienne wydobycie gazu ziemnego spod dna Zatoki Meksykańskiej zmniejszyło się o 23,4 mln metrów sześciennych czyli o około 26 proc. Jak podało BSEE, w Zatoce Meksykańskiej ewakuowano dotąd 105 platform produkcyjnych czyli 14,3 proc. ich całości. Ewakuacją objęto także połowę funkcjonujących tam platform wiertniczych.
Początek dramatu
Harvey uderzył w stan Teksas w sobotę o godzinie 6 naszego czasu. Został wtedy zakwalifikowany jako huragan 4 - w pięciostopniowej skali - stopnia. Towarzyszył mu wiatr dochodzący w porywach do 209 km/h. Co sprawiło, że był najsilniejszą burzą w tym stanie od 1961 roku.
Ofiary i ranni
Do tej pory wiadomo o dwóch ofiarach śmiertelnych. W piątkową noc niezidentyfikowana osoba zmarła w pożarze domu w Rockport, około 48 kilometrów na północ od Corpus Christi.
- Druga osoba to kobieta, która zginęła podczas jazdy przez zalane ulice Houston - poinformowała tamtejsza policja. - Wygląda na to, że kobieta wjechała pojazdem w wysoką wodę i w rezultacie utonęła - tłumaczy policja.
Kilkanaście osób zostało też rannych.
Burza wyrywała dachy, łamała drzewa i przyczyniła się do powstania tornad oraz powodzi błyskawicznych. Sprawiła też, że ponad 230 tysięcy gospodarstw nie ma energii elektrycznej. W dużej mierze przyczyniła się też do wzrostu cen benzyny w Stanach. Aktualnie zamknięte jest też lotnisko w Houston.
Osłabł, ale nadal jest groźny
Siła huraganu jednak osłabła. W sobotę został już określony jako burza tropikalna. Nie sprawia to, że będzie mniej groźna. Meteorolodzy spodziewają się, że przez kilka najbliższych dni będzie niebezpieczna dla mieszkańców stanu Teksas. Prognozuje się, że przyniesie na niektóre tereny nawet do 1020 l/mkw. Co określane jest jako potencjalnie "katastroficzne".
- Prognozuje się, że opady deszczu, których spodziewamy się od piątku do początku przyszłego tygodnia, będą naprawdę bardzo duże. Opady te są możliwe w dużej części południowej i wschodniej części Teksasu i południowo-zachodniej części stanu Luizjana - powiedział Dan Kottlowski, ekspert z NHC.
Zalane miasta
Już w sobotę po południu czasu polskiego opady spowodowały w Houston powódź.
Stacja The Weather Channel donosi, że z powodu dużych opadów deszczu w Houston nieprzejezdnych jest wiele ulic. Skutki widać też w Rockport, w które na samym początku uderzyła burza. Tam wiele ulic jest zalanych, leżą na nich zerwane linie energetyczne. W mieście pojawiło się wojsko, które pomaga mieszkańcom. Wprowadzono także godzinę policyjną.
- Skupiamy się teraz na ekstremalnych i potencjalnie historycznych poziomach powodzi, jakie mogą wystąpić - powiedział Eric Blake z Narodowego Ośrodka ds. Huraganów na Florydzie. W niektórych miejscach już spadło blisko pół metra słupa wody.
"Cały dom się ruszał"
- To było straszne - mówił w rozmowie z agencją Reuters Joel Valdez. Burza zerwała część dachu z jego domu około 4 nad ranem czasu lokalnego. Mężczyzna relacjonował, że wsiadł później do swojego auta, któremu wichura zbiła okno. - Czułem, jakby cały dom się poruszał - opowiadał.
Jeszcze przed uderzeniem burzy burmistrz miasta Rockport poprosił mieszkańców, którzy chcieli zostać w swoich domach, aby napisali na rękach, jak się nazywają na wypadek zranienia lub śmierci.
W Rockport Zawaliło się kilka budynków, w tym szkoła i dom spokojnej starości.
Zniszczenia odnotowano także w ponad 300-tysięcznym mieście Corpus Christi. Władze poprosiły mieszkańców o ograniczenie użycia toalet i kranów.
Władze Teksasu poinformowały także, że konieczna była ewakuacja 4,5 tysiąca więźniów z trzech stanowych więzień, znajdujących się w pobliżu rzeki Brazos. Spowodowane to było podnoszącym się poziomem wody.
Służby przybrzeżne musiały ratować około 20 osób z uszkodzonych statków. Monitorowali także dwa statki wycieczkowe, na których płynęło kilka tysięcy osób.
Klęska żywiołowa
Prezydent Donald Trump powiadomił za pośrednictwem Twittera, że podpisał dokument proklamujący stan klęski żywiołowej w Teksasie w związku z dotarciem na jego wybrzeże huraganu Harvey. Prezydent podkreślił, że ogłasza stan klęski żywiołowej na prośbę gubernatora stanu Teksas Grega Abbotta, aby "uruchomić wszelkie możliwe siły, które wesprą władze w walce z żywiołem".
Dyrektor Rządowej Agencji Zarządzania Bezpieczeństwem (FEMA) Brock Long zapewnił, że jest to pierwszy superniszczycielski huragan od 2005 roku. Wówczas to we Florydę uderzyła Wilma, która osiągnęła kategorię piątą i doprowadziła do 22 zgonów, nie wspominając o miliardach dolarów strat.
Ostatni huragan, który przeszedł przez Teksas, pojawił się w roku 2008. Był to Ike, żywioł drugiego stopnia, który uderzył w miejscowość Galveston. Harvey. Poprzedni huragan, Rita, doprowadził aż do 59 zgonów jedynie w stanie Teksas.
Harvey uderzył w stan Teksas:
Autor: wd/aw, sj/aw, AP/aw / Źródło: Accu Weather, Reuters, PAP