Do niemal 150 interwencji wyjeżdżali zachodniopomorscy strażacy w związku z silnym wiatrem, który przeszedł nad regionem. Nawałnice powaliły wiele drzew. Nikt nie został poszkodowany.
Ostatnie dni przynoszą gwałtowne zjawiska pogodowe. Obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne drugiego i pierwszego stopnia przed upałem i burzami z gradem.
Od środowego wieczora strażacy otrzymali 146 wezwań związanych z pogodą. W pięciu przypadkach chodziło o uszkodzone przez wichurę dachy na domach, a w dziesięciu przypadkach o powalone na samochody drzewa - wynika z informacji, które przekazał dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Szczecinie.
Strażacy nie odnotowali osób poszkodowanych w tych zdarzeniach.
Wiatr łamał drzewa
Najwięcej zgłoszeń strażacy otrzymali w środę wieczorem. Wyjeżdżali głównie, aby usuwać gałęzie połamane przez wiatr. Interweniowali przede wszystkim w Szczecinie i w powiecie gryfińskim.
W Szczecinie wiatr złamał drzewa między innymi na ul. Budziszyńskiej, Wielkopolskiej czy w alei Niepodległości. Tam drzewo przewróciło się na sieć trakcyjną.
Na terenie województwa doszło do awarii energetycznych. W środę wieczorem prądu nie miało 5,7 tysiąca odbiorców. Według informacji z godziny 6 rano w czwartek liczba ta zmniejszyła się do 350 odbiorców.
Autor: anw/aw / Źródło: PAP, RCB
Źródło zdjęcia głównego: tvn24