W holenderskim mieście zatonęła pływająca restauracja. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Mieszkańcy leżącego 45 km na północ od Amsterdamu miasta Heerhugowaard stracili miejsce, do którego chodzili, by posmakować chińskich przysmaków.
Pływająca restauracja o wdzięcznej nazwie "Libelle", co po niderlandzku oznacza "ważka", zatonęła w środowy poranek.
Przyczyna nieznana
Znajdujący się w centrum Heerhugowaard budynek - pomimo starań strażaków, którzy w pocie czoła wypompowywali z niego wodę - niemalże w całości poszedł na dno. Nie wiadomo, co było tego przyczyną.
Jak informują holnderskie media, nikt nie został ranny.
Autor: map / Źródło: ENEX